> Ja co roku w Święta przybywa każdemu na wadze. Czy ktoś zna sposoby aby
tego
> uniknąć?
>
Wiesz to jest kwestia silnej woli - nic mądrego nie powiem.
W tym roku byłam bardzo przyjemnie zaskoczona, bo moja babcia ze względu na
alergię pokarmową ogranicza jedzenie i przerzuca się na to "zdrowe",
unikając wszelkiego rodzaju smażonek oraz np. ziemniaków, a mama nigdy nie
jadła tłusto. I po wczorajszym telefonicznym ustaleniu menu wyszło nam, że
na kolację będzie barszcz z uszkami, pierogi z kapustą, pstrąg pieczony w
folii, do tego surówka albo sałatka warzywna i kutia. Wszystkie jak jeden
mąż stwierdziłyśmy, że 12 potraw to w tych czasach zabójcza tradycja choćby
ze względów czasowych, że nikt więcej na kolację nie zje, gości ekstra nie
przewidujemy (a jakby co, to jest 2 kg schabu w zamrażarce)i że jak się do
tego dołoży pierwszodniowoświąteczne szyneczki, pomarańczki, czekoladki
itepe itede to i tak będzie łasuchowanie na całego :)


--
KingAM

"things are not always as they seem to be"
* al pacino* recruit*