Andrzej Bienias <a...@u...net> wrote:
> > zamiast schudnac to przybylo mi 2 kg - czy to normalne?
>
> Normalne. Przyrastaja Ci troche miesnie i zwieksza sie w nich
> zawartosc wody potrzebnej do intensywniejszej produkcji energii.
>
> Nie przejmuj sie, niedlugo waga powinna zaczac spadac.

Dziekuje za pociesznie, od razu mi lepiej :-) Tym bardziej, ze te 2 kg juz
ucieklo :-)

(...)
> Kiedy podczas odchudzania tkanka tluszczowa jest spalana, to te
> substancje sa uwalniane do krwi. I duza ilosc plynow pomaga je
> usunac, w wiadomy Ci sposob ;-)

Rozumiem. Dziekuje za wyjasnienie :-)

> Owoce sa dosc energetyczne, wiec raczej glownie warzywa.
> Unikac kupnych sokow owocowych. Maja sporo cukru wiec i
> energii.

hmm... trzeba bedzie sobie sprawic jakas sokowirowke...

> Chleb jest OK, dobrze zmienic tylko na razowy.

A np pumpernikiel (ja to "swinstwo nawet lubie)? Jem tez taki chleb zytni,
ciemny, pakowany jak pumpernikiel (wiecie o ktory chodzi?), niby polecany
dla dbajacych o linie - czy to jest ok?

> Ziemniaki to warzywo, wiec jak nie przesadzasz, to OK.

Czesto gotuje ziemniaki (albo marchewke), i jem je (tylko) z kwasnym
mlekiem. Mam nadzieje, ze to jest dobry pomysl.

> Tluszcze maja dwa razy wiecej energi z jednostki masy, niz
> bialka i cukry. Wiec pa, pa maslo, smietana, smalec i margaryna.
> Odrobina oleju roslinnego do surowek i do smazenia.

Oczywiscie :-)

> Miodu, czekolady, slodyczy, ciastek i tortow unikac jak diabel
> swieconej wody :-)

Unikam skutecznie od tygodnia. Wczesniej to zyc bez tego nie moglam, a
teraz nawet specjalnie mnie nie kusi.

> Powodzenia,
> (lzejszy o 22 kg, niz przed 5 laty) Andrzej

Musiales calkowicie zmienic nawyki zywieniowe, prawda? Ale gratuluje i
dziekuje za rady :-)

Agnieszka