Data: 2001-04-02 11:39:09
Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dlatego ze nigdy nie mial okazji nauczyc sie czerpac przyjemnosci z
> samodzielnego zycia.
JUZ WIEM!!!
Ty jestes jedna z tych feministek, co chca rownouprawnienia i ciagle
twierdza ze sa dyskryminowane i ubezwlasnowolnione przez mezczyzn!
To juz do kopalni pracowac, albo do huty, albo domy budowac. Trzeba pamietac
o tym, ze na swiecie jest nie tylko inteligencja, ale glownie robotnicy. I
ze nie wszystkie prace moga wykonywac kobiety. A tak sie szarpia...
A co do tej wolnosci, samodzielnosci, to gdzie ja masz?
Ograniczenia w szkole, pozniej w pracy, w rodzinie.
A czlowiek jak jest sam, nie ma rodziny, nie ma komu pomagac, ani na kim sie
wesprzec,
to jest nikim.
Czym jest wolnosc?
20 lat temu ludzie protestowali pod chaslami: wolnosc, nizsze ceny, chcieli
towarow w sklepach. A czego chca jak maja wolnosc? PRACY I CHLEBA!!! Smutne
ale prawdziwe. Ty masz wolnosc, mozesz sama podejmowac decyzje, a co maja
mowic ci, co nie maja czego do garnka wlozyc?
Smutne, ale prawdziwe :-((
mIrO
|