Data: 2018-02-20 17:23:38
Temat: Re: Jak sobie radzicie z trollami?
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-02-19 o 23:28, z...@g...com pisze:
> Jeśli zachowanie politycznych celebrytów jak choćby pani Pawłowicz nie znajduje
potępienia ze wszystkich stron, a jedynie od pokrzywdzonych to ja to samo widzę w
życiu grupy dyskusyjnej.
Słuszna uwaga.
> Przed trollowaniem i hejtem broni się jedynie zaatakowany,
Ale kto jest zaatakowany, gdy troll swój śmietnik w głowie i hejt wrzuca
na grupę bez konkretnego adresata (w sensie konkretnego grupowicza)?
Grupę można strollować hejtem pisząc np. "że wszyscy Niemcy to zło",
"pedałów trzeba leczyć", albo w stylu "kto nie popiera pis to zdrajca
narodu i cośtamcośtam powinno się z takimi robić" itp bzdury. O
zachęcaniu do pedofilii nie wspominając.
Kto jest pokrzywdzony? I kto ma to potępić?
> a pozostali zamiast stanąć murem i potępić złe zachowanie najczęściej milczą,
Albo narzekają na karmienie trolla gdy ktoś zareaguje.
Pewnie by i zareagowali, ale tego nie robią, bo po co się narażać na
łatkę karmiciela trolla?
> mają rozrywkę lub wręcz zachęcają do ataków pisząc że im się to podoba.
Problem w tym, że istnieje grupa ludzi, którym tego typu "poglądy"
faktycznie się podobają.
Reszta milczy bo myśli, że po pierwsze nie warto i szkoda czasu, po
drugie, że samo zdechnie (a nie zdechnie...), a po trzecie, normalni
ludzie zniechęceni tego typu dyskusjami przestają grupę czytać.
Zostaje grupka wzajemnej adoracji niepokalanego poczęcia, płaskiej
Ziemi, Nobla dla Stalina, chemtrailsów, prawdziwych patriotów i cholera
wie czego jeszcze.
Nie ma komu reagować.
I nie ma sensu się denerwować :) Jak wiele innych, to bardzo ciekawe
zjawisko społeczne. Za jakiś czas będą o tym książki pisać i doktoraty
robić.
> Czyli według mnie za trollowanie trzeba w równym stopniu obwiniać także bierne
milczące przyzwolenie na takie zachowania.
Owszem. Ale trudno wymagać od ludzi dbania o coś, czego nie czują, że to
jest ich. Że to jakieś dobro wspólne. Czujesz chociaż trochę, ze grupa
dyskusyjna jest Twoja? Pewnie nie.
A tym bardziej, że efekty mizerne, albo ich wcale nie widać.
To po co sobie brać na głowę łatkę karmiciela trolla? Ja tam ich
rozumiem i nie potępiam.
Ludzie są skomplikowani, z jednej strony chcą mieć grupę wolną od
trolli, a z drugiej mają pretensje do tych, co z trollem (z wiatrakami
:)) walczą. Nikt nie obiecywał, że w życiu będzie łatwo i przyjemnie :)
Pozdrawiam
Piotr
|