Data: 2002-12-12 11:28:11
Temat: Re: Jak sobie radzicie z uciązliwymi sąsiadami??
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <3...@p...onet.pl>, a...@p...onet.pl
says...
> Tweety a teraz spróbuj na to spojrzec z drugiej strony. I co wg Ciebie
> oni maja zrobic? Rzucic prace bo pies nie moze byc sam? Oddac albo uspic
> psa bo teskni?
tak, musza wybrac:
1. uspic psa.
2. nie pracowac
3. znalez mu inne miejsce do zycia.
Mowie calkowicie serio.
> No wlasnie. Badzmy... wiec moze nie wymyslajmy argumentów na sile. Bo w
> ten sposób mozna zakazac wszystkim wszystkiego i o kazdej porze- bo
> zawsze znajdzie sie ktos komu akurat ta czynnosc o danej porze
> przeszkadza. Po to masz zagwarantowana cisze nocna od 22 zeby zwracac
> uwage dopiero od tej pory.
Nie, zgodnie z kodeksem cywilnym jest cos takiego jak uciazliwe cos tam
(nie pamietam dokladnego cytatu). To pozwala mi sie pieklic, wkurzac
itp, jesli ktos - osoba lub grupa osob narusza moj spokoj.
Nie mowie o 1 wierceniu, ale jesli przez kilka tygodni to wiercenie jest
5-6 razy dziennie (tak tylko tak malo) to to jest wlasnie ta
uciazliwosc. Bo np. dziecka nie moge polozyc spac bo nigdy nie wiem czy
10 min pozniej wlasnie nie bedzie wiercenia.
Tolerancja i szacunek w obie strony. Ja nie piekle sie ze w ogole
wierca, ale jesli to taki dlugi okres to ustalamy wspolnie zasady.
> Kazdy? Sloneczko zarówno ja jak i wiekszosc moich znajomych w tygodniu
> pracuje a w weekendy sie uczy. Wiec kiedy? Skoro przed 22 tez nam to
> prawo odbierasz?
Zycie jest pelne kompromisow - nie masz czasu na realizacje czegos, nie
stac Cie na wynajecie kogos do tego - odsuwasz to na inny termin :)
K.
|