Data: 2006-06-02 15:09:17
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:e5pcr6$hf$1@nemesis.news.tpi.pl Roman Stachowiak
<r...@w...pl> pisze:
>> Normalnie. Na półrocze nie sklasyfikowałem 2 uczniów (z powodu
>> nieobecności>50%). Otrzymali prawo do egzaminu klasyfikacyjnego (co
>> prawda z
>> mojej łachy, ale niech tam). Egzamin osobiście przeprowadziłem,
>> protokół sporządziłem, zdali (kiepsko, bo kiepsko) i tyle.
>> Poprawki też już przeprowadziłem. Co w tym dziwnego?
> Tak wygląda Twoja interpretacja prawa oświatowego? Czy to interpretacja
> dyrektora?
Najpierw czytaj potem pytaj.
Jedno muszę wyprostować - poprawki przeprowadzamy jednoosobowo po
wystawieniu ocen, ale przed klasyfikacją, to lokalna praktyka, nie mająca
źródła w rozporządzeniu. Negatyw po klasyfikacji poprawia się naturalnie
komisyjnie. Tyle, że u nas to ewenement i "poprawką" na codzień nazywamy to,
co opisałem wyżej - stąd moje zapędzenie.
Większość klasyfikacyjnych przeprowadzamy oczywiście jednoosobowo - zgodnie
z prawem.
> Niezależnie od tego - prawo zostało złamane.
Tak Ci sie tylko wydaje, bo nie znasz go dokładnie.
> Coś przestaję ufać Twojej znajomości prawa oświatowego, a w szczególności
> Twojej jego interpretacji
A ufałeś?
Tak czy inaczej jakoś się tym nie martwię. Będę z tym żył normalnie.
--
Pozdrawiam
Jotte
|