Data: 2003-02-14 15:18:43
Temat: Re: Jak to jest z paleniem zielska?
Od: "Janek K" <n...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> e, tam. nie będę jeździł ponad 100km do najbliższego "oddziału
> terenowego", żeby przeczytać w wersji na martwych drzewach to, co można
> znaleźć w sieci. a jak nie można znaleźć w sieci, to zapewne nie było
> warte umieszczania tam 8^)
Szkopul w tym, ze wiekszosc pism, w ktorych publikuje sie badania, naleza do
bardzo drogich i w zwiazku z tym ich prenumerata zajmuja sie glownie
instytucje.
Kilka postow nizej podalem link, gdzie mozna znalezc darmowe internetowe
edycje klku - badz co badz - powaznych tytulow (m.in. British Journal of
Psychiatry i British Medical Journal). Na wszelki wypadek podaje jeszcze
raz: http://highwire.stanford.edu/ (w polu "keywords" wpisz "cannabis").
Wnioski autorow powinny Cie zainteresowac, zwlaszcza ze nie popieraja tylko
jednego stanowiska.
>
> > Raport WHO znalazlem na stronach WHO, i to na dniach.
>
> niesamowite, czyżby wreszcie się do niego przyznali!?
> jak szukałem jakieś 2 lata temu, znalazłem daleko na serwerze w japonii.
> w oficjalnych serwisach WHO nie było ani słowa o nim.
Nie sledzilem tego tematu. Wiem tylko, ze raport sie ukazal juz jakis czas
temu, ze byly kontrowersje i proby blokowania, ale glosno bylo. A znalazlem
to:
http://www.who.int/substance_abuse/docs/cannabis.pdf lub
http://216.239.37.100/cobrand_univ?q=cache:GmVRPjY9A
_AC:www.who.int/substanc
e_abuse/docs/cannabis.pdf+cannabis&hl=pl&ie=UTF-8 oraz
http://www.who.int/inf-pr-1998/en/pr98-26.html
> > Przejrzalem tez - przyznaje, ze pobieznie - HYPERREAL. Faktycznie, duzo
tam
> > roznego rodzaju pismiennictwa, ale to jeszcze niczego nie dowodzi.
>
> wymagasz dowodu? ;)
;-0
No... w koncu to jest dyskusja...
> > Kazda moneta ma dwie strony, ale mozna sobie wybrac, zeby ogladac zawsze
> > tylko jedna.
>
> święte słowa.
>
Swiete, swiete...
Janek
--
n...@p...pl
"Czuje, ze jestem wolny, ale wiem, ze nie jestem."
|