Data: 2016-06-09 17:45:04
Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: zażółcony <r...@c...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-06-09 o 17:16, Chiron pisze:
>> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
>> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
>> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
>> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
>> się na tym, wiec nie wiem).
> Jak do tej pory chyba tylko GB podała publicznie do wiadomości, że
> jakieś transgeniczne świństwo oporne na szkodniki rozpleniło się jako
> skrzyżowanie z jakimś chwastem. Efekt jest opłakany dla środowiska. Nie
> wiemy też w ogóle, czy np taki olej z dodatkową witaminą nie zawiera
> carcinogenów albo innego świństwa. Tyle, że jak się dowiemy (jeśli w
> ogóle)- będzie już za późno.
Jeszcze słówko i spadam.
Warto trzymać długą perspektywę historyczną.
Zerknij tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_erukowy
Czytaj "naturalny olej rzepakowy" był jeszcze "niedawno" toksyczny i to
niebagatelnie.
O ile się nie mylę, to jeszcze 'nie tak dawno' żeby zmniejszyć zawartość
kwasu erukowego stosowano w procesie rafinacji katalizatory
zawierające metale ciężkie - czyli w skrajnych przypadkach sprawdzało
się tu powiedzonko "zamienił stryjek siekierkę na kijek" - ale tego nie
jestem pewien. Jakby nie było - nie był to olej zdrowy.
Jest wysoce prawdopodobne, że Ty się na takim oleju wychowywałeś,
bo był on popularny w czasach komuny.
Nie został zmodyfikowany genetycznie, bo udało się odpowiednią mutację
uzyskać w sposób tradycyjny i zmutowane odmiany rozpowszechnić.
Czy byłoby wielką różnicą, gdyby ta mutacja, czyli uszkodzenie genów
produkujących kwas erukowy, była sztuczna ? Raczej niespecjalnie ...
|