Data: 2002-12-12 13:09:47
Temat: Re: Jak wpłynąć na meża (teraz ja się wyżalam)
Od: "efka" <efka.m@usuń-to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał
> Wczoraj już miał siedzieć i pisać non stop, tymczasem :
>
> 1. posprzątał całe mieszkanie
> 2. wrzucił i powiesił dwa prania
> 3. zrobił dzieciom pracochłonny obiad.
>
> Jednym słowem robi wszystko zeby odwlec chwilę kiedy ma usiaść do
> komputera i pisać.
To typowe zachowanie, kiedy mamy wykonać trudne zadanie, którego się
obawiamy, które wydaje się nam, że nas przerasta i nie jesteśmy w stanie go
wykonać. Najprostsze rozwiązanie - ucieczka w codzienne, nagle niesamowicie
absorbujące nas sprawy, byle tylko zająć czyms ręce i czas, żeby zapomieć.
Może mąż się boi, że nie sprosta temu zadaniu? Może wydaje mu się zbyt
trudne?
Jesli tak jest, najlepiej zastanowić się wspólnie co go w tym zadaniu
przerasta, czego się najbardziej obawia? Porozmawiać z nim o tym, moze da
się rozbić ten lek na małe strachy? trzeba go rozpracować :-)
efka
|