Data: 2003-04-10 14:13:51
Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Gabriela Sakol" <G...@i...sosnowiec.pl> wrote in message
news:b73hnj$kdp$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Michał
> obchwala się zdjęciami nietkniętych piłą drzew, ale też ma teren odpowiedni
> na to.
Jezeli to o mnie, to nie jest dokladnie tak. Po pierwsze, drzewom obcinam
to, co uschlo. Po drugie, to, co przeszkadza (na przyklad jesli nie da sie
przejsc sciezka). A po trzecie od czasu do czasu okazuje sie, ze pozwolenie
drzewu rosnac tam, gdzie sie samo wysialo, bylo bledem i musze wyciac.
Oczywiscie mniejszy zal, jesli drzewo ma 10 cm wysokosci, niz jak ma 3 m.
Ale nie wszystko da sie przewidziec. Ale to wszystko sa drzewa rosnace na
moim terenie. Natomiast niszczenie drzew sasiadowi jest co najmniej
nieetyczne. Jezeli rozmowa z nim w tej sprawie to "groch o sciane", to widac
jest do nich bardzo przywiazany. Sprobujcie sie postawic nie w roli tego,
ktoremu drzewa przeszkadzaja, a w roli wlasciciela drzew.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|