Data: 2003-04-10 14:16:30
Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "mktec" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ciekawe co byś powiedział, gdyby w koło Twojej posesji sąsiedzi posadzili
szpaler np. Topól. Po kilku latach słońce widziałbyś tylko w TV a w okresie
kwitnienia miałbyś całkiem niezłą zabawę w łapaniu watopodobnych stworów
walających się kilogramami po Twoim trawniku i włażącym Ci do domu, a Ty
siedział byś z założonymi rękoma i udawał, że nic się nie dzieje. Ja taki
nie jestem.
Pozdrawiam
> Jezeli to o mnie, to nie jest dokladnie tak. Po pierwsze, drzewom obcinam
> to, co uschlo. Po drugie, to, co przeszkadza (na przyklad jesli nie da sie
> przejsc sciezka). A po trzecie od czasu do czasu okazuje sie, ze
pozwolenie
> drzewu rosnac tam, gdzie sie samo wysialo, bylo bledem i musze wyciac.
> Oczywiscie mniejszy zal, jesli drzewo ma 10 cm wysokosci, niz jak ma 3 m.
> Ale nie wszystko da sie przewidziec. Ale to wszystko sa drzewa rosnace na
> moim terenie. Natomiast niszczenie drzew sasiadowi jest co najmniej
> nieetyczne. Jezeli rozmowa z nim w tej sprawie to "groch o sciane", to
widac
> jest do nich bardzo przywiazany. Sprobujcie sie postawic nie w roli tego,
> ktoremu drzewa przeszkadzaja, a w roli wlasciciela drzew.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
|