Wygląda mi to na jakąś wadę instalacji tej świetlówki. Tak czy inaczej na
wszystkie kłpoty tego typu bardzo dobrze działają włączniki na tyrystorze.
Po prostu podłącz świetlówkę przez ściemniacz. Każdy odbiornik prądu, za
zasadzie "reguły przekory" powoduje powstanie silnego napięcia wstecznego w
momencie wyłączania go. Ściemniacz nie ma zwykłego mechanicznego wyłącznika,
tylko wyłącznik na tyrystorze, który pochłoni udar. W przypadku świetlówki
co prawda funkcji ściemniania nie można używać, ale włączanie i wyłączanie
będzie działało z powodzeniem. Ściemniacz zabezpiecza też przed zbyt szybkim
przepalaniem. Żarówka założona przez ściemniacz działa jakieś dziesięć razy
dłużej.