Data: 2003-11-20 12:14:33
Temat: Re: Jak zrozumieć i... ( długie)
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasia" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bpi8pg$a9o$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >
> > twoja reakcja jest jak najbardziej naturalna i normalna.
> > Nie wiemy jakiego typu byla to rozmowa z ta "laska", czy
byla
> > to intymna wymiana zdan, czy tylko jakies nic nie warte
pogaduszki.
> > ty wiesz, bo te listy czytalas. kazdy ma prawo do
znajomych, ale
> > sa pewne granice tej znajomosci, szczegolnie kiedy sie
jest w zwiazku.
> > Na pewno nie kazda rozmowa z obca osoba, w necie nie
jest "niczym"
> > tylko dlatego, iz jest w necie.
> >
> > iwon(k)a
>
> no tak tylko nie dopowiedziałam, że ja w pracy on pisze,
ja sprzatam on się
> migdali, ja na spacer z córką bo jemu się nie chce on
pisze i.....
> to zdrowe zachowanie faceta- ta?
> i nie powinnam wg Qwaxa czepiać...
źle mnie zrozumiałaś
Możesz (a nawet powinnaś) mu zwrócić uwagę że Cię nie
dopieszcza, Tobie nie pomaga, że dom i rodzinę ma w d... -
wtedy jest to walka o swoje (rodzinę) ale nie wolno ci w tej
walce poruszyć tematu 'rozmawiasz z innymi'.
Dlaczego? bo wtedy nie będzie to budowanie w nim poczucia
winy lecz walka z tym co np. lubi a to wywołuje odruch
obronny (i sprzeciw 'co ona będzie mi tu'). Poza tym On
będzie miał argument 'Ona jest zazdrosna' - a to że 'jej nie
dopieszczał' jakoś zaniknie!
W rodzinie też trzeba zwracać uwagę 'jak się walczy' a nie
tylko 'o co się walczy'(choć to przede wszystkim trzeba
wiedziać) ani że 'się walczy'.
A walka ma jakikolwiek sens kiedy prowadzi się ją według
zasad mających na celu uzyskanie maksymalnego możliwefo
efektu i efekt ma większą wartość od nakładów położonych na
jego uzyskanie.
Pozdrawiam
Qwax
|