Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: "Marek Dlugosz" <u...@r...please>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: Re: Jak zwalczyc objawy abstynenckie?
Date: Sun, 16 Jun 2002 17:29:33 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 56
Approved: p...@t...eu.org
Message-ID: <aeiat2$jha$1@news.tpi.pl>
References: <aeg4f8$6mt$1@news.tpi.pl>
Reply-To: "Marek Dlugosz" <m...@p...com>
NNTP-Posting-Host: fargo.intranet
X-Trace: fargo.cgs.pl 1024241409 32727 192.168.101.50 (16 Jun 2002 15:30:09 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 16 Jun 2002 15:30:09 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Moder-Tool: $Id: pmoder.pike,v 1.10 2001/06/01 13:30:33 eloy Exp $
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-Moderator: p...@t...eu.org
X-NNTP-Posting-Host: pc64.bielsko.cvx.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:2649
Ukryj nagłówki
Lorche napisał:
| Witam wszystkich
| Grupę przeglądam od jakiegoś czasu i w życiu nie pomyślałbym, że będę
| potrzebował waszej pomocy. A mianowicie, mój kolega ma problem z dragami,
| od 5 lat wciąga amfę. Co prawdą od jakiś 2 miesięcy nie bierze, ale cierpi
| na objawy abstynenckie tzn. całymi dniami śpi za nic nie może się zabrać a
| przecież studiuje, już czekają na niego egzaminy. Dużo przeszedł w życiu
| osierociał, jest w złych stosunkach ze swoją bardzo nieliczną rodziną.
| Obecnie jago problemem jest nie tyle nie brać, co "Wziąć się za życie". Do
| kogo morze się z tym zwrócić. Czy może z tym pójść do lekarza, jak w ogóle
| oni się na to reagują czy może się obawiać z tego powodu różnych
| nieprzyjemności ze strony władz. W jaki sposób mogę mu pomóc gdzie znaleźć
| adresy odpowiednich instytucji: Monar?, jakieś telefony zaufania itp.
|
| Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o wskazówki
Kiedyś komuniści twierdzili, że religia to "opium ludu".
W taki pokrętny sposób próbuje ci zwrócić uwagę, że pomiędzy narkotykami a
religią jest coś wspólnego. To może być wytłumaczone nawet na poziomie
chemii: miłość uruchamia wytwarzanie do krwi substancji podobnych do
morfiny. A miłość do Boga - też uruchamia.
Skoro już tak zostaliśmy stworzeni, że potrzebujemy w naszej krwi pochodnych
morfiny - to dlaczego nie zaopatrywać się w nie tak, jak Pan Bóg przykazał?
Kiedy sam byłem w dołku i szukałem desperacko sensu życia, to odkryłem, że
Bóg wyszedł mi naprzeciw. To, że Bóg mnie kocha to było objawienie. I odtąd
jestem na haju! :-)
I wcale nie trzeba zostawać zakonnikiem. ;-)
A może tobie też Bóg wyszedł naprzeciw?
Marek
Na koniec cytacik: Rzym. 5:5-11
Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam
jest dany. Wszak Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie
umarł za bezbożnych. Rzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego;
prędzej za dobrego gotów ktoś umrzeć. Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku
nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.
Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego
zachowani od gniewu. Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy
pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani,
dostąpimy zbawienia przez życie Jego. A nie tylko to, lecz chlubimy się też
w Bogu przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przez którego teraz
dostąpiliśmy pojednania.
|