| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2016-09-08 18:58:13
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?Qrczak pisze:
> Dnia 2016-09-08 17:10, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Thu, 8 Sep 2016 16:02:05 +0200, wolim napisał(a):
>>> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>>>
>>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat mam.
>>>
>>> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
>>>
>>> Wystarczy tylko nie przyprawiać przesadnie i ograniczyć smażone.
>>>
>>> Wszelkie gulasze, potrawki, zupy, gołąbki (ostatecznie można zjeść sam
>>> farsz bez kapusty), pierogi, klopsiki, ryby, itp., itd. Z ziemniakami, z
>>> ryżem, z makaronem, z kaszą. Wybór jest ogromny.
>>>
>>
>> Dokładnie tak i każdy (łącznie z Wątkodawczynią...) o tym wie. No ale ten
>> wątek nie powstał po to, aby coś wnieść czy zyskać, lecz powstał z potrzeby
>> lansu, powiedzmy to wprost. Przecież w necie dietetycznych porad dla
>> karmiących jest żtp. po kokardkę i nie trzeba aż domagać się ich tutaj,
>> wśród ludzi, którzy taką dietą się raczej nie zajmują, o czym
>> Wątkodawczyni, z racji swego wieloletniego tutaj pobytu, bardzo dobrze wie.
>> Gratulacje z okazji urodzenia dziecka już w usenecie jakiś czas temu były
>> (także ode mnie) i przebrzmiały, a że nie jest to temat do ciągłych
>> roztrząsań, więc chyba Wątkodawczyni poczuła się niedoceniona, zapomniana?
>> Przecież gdyby rzeczywiście chodziło o porady, to o wiele lepszą drogą dla
>> niej są strony i fora dla matek karmiących, a jest pół światu tego kwiatu:
>> https://www.google.pl/search?q=dieta+karmi%C4%85cej+
menu&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b&gfe_rd=cr&ei
=73rRV6iTA-Sv8we27ouwCg
>>
>> Zatem z mojej strony - PONOWNIE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Świetnie, że się
>> zdecydowała na dziecko, to wielki plus dla niej, dla programu 500+, dla
>> PiS, dla społeczeństwa - iwogle cieszmy się wszyscy.
>> Ewo, ponowne gratulacje! Pamiętamy o Tobie jako o świeżo upieczonej matce,
>> spokojnie karm swego bobaska :-)
>>
>> --
>> XL i oto ostatni post z postnej puli wyczerpany i teraz to już mi tylko
>> zęby w ścianę wbić pozostało - cóż :-))
>> Zapraszam do obejrzenia nowych, serowarskich albumów:
>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/albumy
>
> No idź, a jak już tak ci się gotuje, to może krupnik zrób.
Lepiej bigos. Z bigosem może być spokój na trzy dni. A krupnik z płatków
da się zrobić w kwadrans.
Jarek
--
Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę,
powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie
głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu,
który jest w ukryciu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2016-09-08 19:14:27
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
> Paprykarz, gotowe przyprawy, kurczak po chinsku (z mrozonki ?) to akurat
> rzeczy, ktorych osoby karmiace powinny sie raczej wystrzegac.
Pod pojęciem paprykaż nie rozumiem puszki rybnej z ryżem, ale danie z
książki kuharskiej coś jak paprykowy gulasz z indyka, cielęciny itp.
kurczak po hińsku to nie mrożonka , a pszyprawa, łatwo zrobić, mięso z
marketu, ale nie z mrożonki, takie zwykłe ze stoiska z obsługą.
>> Należy czytać etykiety, a i z tego nic nie wynika.
>> Bezpieczniejsze są proste, kwaśne pszetwory mleczne niż owocowe czy z
>> dodatkami.
>> Pod nazwą kefir, jogurt, maślanka nic NIC się nie ukrywa,
>> czyli kupujesz maślankę, a w środku kefr, kupujesz maślankę, a w śrpdku
>> jogurt,
>> kupujesz jogurt, a w środku kefitr itp.
>> Bezpieczniejsze jest zsiadłe mleko: w środku zwykle jest zsiadłe mleko
>> lub kefir.
>
> Piszesz o menu dla osob doroslych.
> Kiedy karmisz dziecko, ktore ma alergie albo nietolerancje np. laktozy,
> nie mozesz zjesc nic, co zawiera te skladniki.
Nie całkiem rozumiem, pszecież mama trawi mleko, z założenia.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2016-09-08 19:55:23
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 2016-09-08 o 18:20, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-09-08 17:53, obywatel wolim uprzejmie donosi:
>> W dniu 2016-09-08 o 17:18, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2016-09-08 16:02, obywatel wolim uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>>>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>>>>
>>>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat
>>>>> mam.
>>>>
>>>> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
>>>
>>> Może lubi spać w nocy?
>>
>> Ja tam przeszedłem już dwa etapy niemowlęctwa u moich dzieci i raczej
>> noce z żoną przesypialiśmy.
>
> Ale z Ewą raczej chyba nie spałeś...
A kto by przy niej zasnął?! :)
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2016-09-08 21:40:24
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 08.09.2016 o 15:48, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Każdy ma taka dżersejkę, na jaką sobie zasłużył.
>> No tak, chwilowo sama robię za dżersejkę.
> Tak w ogóle, to moje najszczersze gratulacje!
Wielkie dzięki!
> Temat zadziwił mnie nieco
Wcale się nie dziwię.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2016-09-08 21:43:50
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 08.09.2016 o 17:32, Qrczak pisze:
>
> Może.
> Ale obrazek też może zainspirować.
> I o pulpetach jeszcze sobie przypomniałam.
Pulpety też są w stałym menu.
> I królik jest z tych najmniej uczulających.
Za królikiem nie przepadam.
>
> A fora dla karmiących serdecznie odradzam - nierzadko opanowane przez
> faszystki żywieniowe albo matki bolejące.
Fora znam i nie lubię, brr. Już znacznie lepiej zaglądać na tematyczne
strony i blogi. Ale nie ma to jak pogadać ze starymi doświadczonymi
znajomymi, zwłaszcza że wredne babiszony obiecały pościć i nie pościć.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2016-09-08 21:44:25
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 08.09.2016 o 18:57, Jarosław Sokołowski pisze:
> Qrczak pisze:
>
>> I o pulpetach jeszcze sobie przypomniałam.
>> I królik jest z tych najmniej uczulających.
> Nawet jest rozczulający -- taki malutki, puszysty kłebuszek.
Dopóki nie trzeba po nim sprzątać.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2016-09-08 21:44:56
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 08.09.2016 o 17:16, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-09-08 08:33, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 07.09.2016 o 22:50, Jarosław Sokołowski pisze:
>>> Pani Ewa napisała:
>>>
>>> Każdy ma taka dżersejkę, na jaką sobie zasłużył.
>>
>> No tak, chwilowo sama robię za dżersejkę.
>
> Widać sobie zasłużyłaś.
Nagrzeszyłam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2016-09-08 21:45:39
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 08.09.2016 o 16:02, wolim pisze:
> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>
>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo
>> akurat mam.
>
> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
Nie.
>
> Wystarczy tylko nie przyprawiać przesadnie i ograniczyć smażone.
>
> Wszelkie gulasze, potrawki, zupy, gołąbki (ostatecznie można zjeść sam
> farsz bez kapusty), pierogi, klopsiki, ryby, itp., itd. Z ziemniakami,
> z ryżem, z makaronem, z kaszą. Wybór jest ogromny.
Takie rady mi się podobają. Ale niestety się nie sprawdzają.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2016-09-08 21:46:39
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 08.09.2016 o 17:37, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-09-08 17:10, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>
>> XL i oto ostatni post z postnej puli wyczerpany i teraz to już mi tylko
>> zęby w ścianę wbić pozostało - cóż :-))
>>
>
> No idź, a jak już tak ci się gotuje
Musi bardzo, skoro na mój lansik wyczerpuje swój limit.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2016-09-08 21:47:25
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?W dniu 08.09.2016 o 17:18, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-09-08 16:02, obywatel wolim uprzejmie donosi:
>> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>>
>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat
>>> mam.
>>
>> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
>
> Może lubi spać w nocy?
Albo w dzień się lansować na grupach.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |