On Jul 29, 9:47 pm, "Tomasz" <labeo7@USUŃpoczta.onet.pl> wrote:
> hipermarketową chinszczyzną - ale jak napisalem wczesniej albo tego nie
> uznajesz albo nie chcesz przyjąc do wiadomości.
>

Nie chce przyjac do wiadomosci. Albo tanio i liczyc na szczescie, albo
dobrze.
Nabywcy tych towarow "pomiedzy" (tanie markowe i udajace markowe
Skill, Einchell etc.) mnie ciekawia czym się kieruja przy zakupie?
Ze niby jak zaplaci sie troche wiecej to jest troche wieksza szansa ze
produkt bedzie dobry?
Nie przemawia do mnie takie rozumowanie.

> >Wkrętarkę akumulatorową kiedyś też już kupiłem, jak trzy razy kiedy
> >była potrzebna miała rozładowane akumulatory to oddałem częściej
> >używającym (właśnie jakiś Pegasus za ~50zł). Litowe są za drogie jak
> >na moje użycie.
>
> Nie bardzo zrozumialem co napisales. Co do akumulatorow to litowo-jonowe sa
> tanie w eksploatacji, bo ich zywotnosc jest wieksza i pozwalaja na
> doladowywanie, natomiast przewaznie sa drozsze w momencie kupna - ale
> dzisiaj w Castoramie widzialem wkretarke B&D z akumulatorem Li-on w cenie
> ok. 150 zł - tylko ze napiecie akumulatora miało 3,6V a wkretarka była
> malutkich rozmiarów, co raczej nie sugerowało mozliwosci zastosowania jej
> tam gdzie potrzrebna jest wieksza moc.

Oczywiscie chodzi mi o urzadzenia z akumlatorami Lion, ktore sa poki
co za drogie, Taka wkretarka 10V to 300zl do wydania. Trzeba poczekac
na chinskie podrobki :-)

--
ZZ@private