Data: 2004-12-17 18:39:33
Temat: Re: Jaka zarowka do doswietlenia roslin w zimie
Od: "Dirko" <d...@5...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomosci news:cpv1d7.3vv6es7.1@sa.re Sabinka
<s...@t...tuniema.pf.pl> napisal(a):
>
> ... kiedy
> jedna osoba trzyma mnie za reke jest mi przyjemnie, a gdy inna, choc
> o bardzo podobnych dloniach - bywa i nieprzyjemnie, w kazdym razie
> zupelnie inaczej, chocbym i miala zamkniete oczy. I nie potrafie
> wytlumaczyc dlaczego tak jest. Moze podobnie jest z tymi kolorami
> widzianymi przez nas przy trojpasmowym widmie.
>
Hejka. Sabinko, piszesz o ciekawych sprawach. :-) Mam nadzieje,ze
masz na mysli wrazenia sensoryczne, a nie metafizyczne.
>
> Podobno oddzialywuja na nas rowniez dzwieki, ktorych nie slyszymy,
> wiec moze z kolorami jest podobnie.
>
Dla mnie dobrym przykladem jest porównanie wrazen przy sluchaniu
muzyki z plyt i na zywo. Szczególnie znamienna jest reakcja osób wrecz
wgniecionych w glab fotela przez kaskady dzwieków, które po raz
pierwszy slysza muzyke symfoniczna w filharmonii.
Czasami bywa odwrotnie. Niektórzy doznaja rozczarowania podczas
konfrontacji wyobrazenia, które maja po obejrzeniu galerii zdjec roslin
czy calych ogrodów z rzeczywistym ich wygladem na zywo. ;-)
>
> Albo to, ze nie widze mrugania swietlowki nie znaczy, ze mi ono nie
> przeszkadza. Takie np. warunki biometeorologiczne - moge nie wiedziec
> jakie sa (np. cisnienie), ale i tak na mnie dzialaja, choc na oko
> wydaje sie, ze jest podobnie jak wczoraj, kiedy czulam sie swietnie
> (a warunki biometeo.. byly korzystne).
>
Sam jestem meteoropata i juz nawet nie musze patrzec na barometr,
zeby wiedziec, co jest przyczyna mojego zlego samopoczucia, czy naglej
sennosci.
Takie nieswiadome spostrzeganie, odbieranie bardzo slabych bodzców
nie wywolujacych uswiadamianego wrazenia, ale wplywajacych jednak na
zachowanie czlowieka, to subcepcja. :-)
Pozdrawiam psychodelicznie Ja...cki
|