Data: 2008-09-30 10:43:54
Temat: Re: Jakaż ta młodzież dzisiaj ubiorowo "oryginalna"
Od: "Martika" <m...@d...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Szerr"
>W wielu wątkach na grupie co jakiś czas gromi się szkoły za wprowadzanie
> jakichś norm dotyczących ubioru uczniów. Tłamsi to rzekomo
> "indywidualność"
> młodego człowieka, oryginalnego i kreatywnego z czystej swej dziecięcej
> natury.
Nie "rzekomo", a "na bank". Celem szkoły jest wychowanie posłusznych,
zdyscyplinowanych obywateli, trybików w machinie społeczeństwa, miernych,
biernych, ale wiernych, sterowalnych zewnętrznie, bo z takimi nie ma
problemów.
I co zobaczyłam? Czasem miałam
> wrażenie, że przed oczami przesuwa mi się ciągle ten sam fragment filmu
> albo że w tym filmie mieli zbyt mało środków na statystów i wykorzystują
> kilkanaście razy te same osoby. A to dlatego, że młodzież jest do siebie
> podobna, jakby wszyscy byli odlewani z jednej formy, może z dwóch -
> zależnie od płci. Identyczne fryzury, identyczne ubrania, ozdoby, detale.
Dla nas małe pingwiny też ywdająsię identyczne, dla mnie osoby powyżej
50-tki też są praktycznie nierozróżnialne. Najbardziej zróżnicowana jest dla
mnie moja grupa wiekowa. Cała wypowiedź pani nauczycielki śmierdzi pogardą
dla młodych ludzi, a pod ta pogardą czuje się jeszcze coś brzydkiego. Jak
jej nie pasi, to niech idzie pracować do domów spokojnej starości, czy jak
to tam nazywają. Tam się dowartościuje. A Ty Szerr, nie wkurzaj mnie
cytowaniem pseudopedagogów :P
|