waruga napisał(a):

> Dnia Tue, 30 Sep 2008 16:40:01 +0200, krys napisał(a):
>
>> A nie,"u nas" miałam na myśli nasze pokolenie ;-), bo ja przez
>> kawałek szkoły chodziłam bez fartuszka.
>
> Ja to nawet w średniej szkole miałam obowiązkowe i to jeszcze były
> szyte. Każdy rocznik miał inne w celu rozróżnienia roczników.

A takie cuda to i myśmy pod koniec średniej mięli. Mundurkiem trudno to
było nazwać, fartuszki w porównaniu z tym czymś, to był szczyt szyku i
dobrego gustu. Po pewnym czasie jedni mieli chałat bladoszary (sprany),
inni grafitowy niemal. O napisach i dziurach nie wspomnę...

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000