Data: 2003-07-15 22:44:42
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Od: "Inwalida" <i...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "slowik" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bf0v0i$ol2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> witam.dokladnie masz racje tetrus.ten gosciu naobstawial sie wozkami
> elektrycznymi i mysli,ze bez akumulatorowego zyc nie mozna...chlope ile ty
> masz lat?65? dala ci bozia raczki to sie ciesz i dygaj ile sie da. a nie
> cackasz sie jakys byl inwalida.krawezniksa,byly i beda...a najlepiej je
> pokonywc wlasnymi rekama.wiec przestan robic sobie obciach....moja rada.
Nie naobstawiałem się wózkami, tylko mam 2, do tego w zasadzie niesprawne.
Jeden pewnie jest starszy od ciebie, dobry sprrzęt terenowy.
Niestety nie wiem czy jeszcze z niego bedzie jakiś pożytek.
Mam jeszcze drugi standardówka do remontu, który ma 15 lat.
Dalej napiszę to co koledze "tetrus":
Widzisz to co piszesz wynika z prostego toku myślowego.
Uważasz że jak ktoś chce kupić elektryka, bedąc dość sprawnym.
Robi to z lenistwa, bo po co mu elektryk w mieście.
Dam ci podpowiedż : Przejedż 10-15 km po ściułce leśnej, trawie,
żwirku, czy innym piachu. Używająć wózka ręcznego.
A wycieczka przerodzi się w rajd.
Czy np. w zimę. Zrób parę kilometrów po śniegu.
Gwarantuje ci że następnego dnia, o ile bedziesz w stanie się ubrać.
To z całą pewnościa nie bedziesz miał ochoty na replay.
Pozdrawiam
|