Data: 2004-02-05 06:05:20
Temat: Re: Jakie cechy powinna mieć dobra pralka ładowana od góry?
Od: Andrzej Garapich <n...@...nie.bedzie>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 4 Feb 2004 19:26:13 +0000 (UTC), " zayzayer"
<z...@N...gazeta.pl> wrote:
>Panu się wydaje, że jak się od dwudziestu paru lat używa NRD-owską,
>półautomatyczną pralkę z góry ład. pod nazwą Monsator to jet się
>już w tym temacie ekspertem ?.
No nieźle. Jak nie można napisać merytorycznie, to trzeba
personalnie. A co? Napisać, że gośc jeździ trabantem, bo
to takie śmieszne ha ha ha.
Ale ad meritum. Nie ma znaczenia, jakiej pralki uzywam,
od jak dawna i gdzie była wyprodukowana. Ważne, że
bęben w pralkach ładowanych od góry podparty jest w
_dwóch_ miejscach - po prawej i po lewej stronie.
I choćby nie wiem, jak Pan mnie obrażał, to tego faktu
Pan nie zmieni.
> Pan nie tylko nie widział nowej pralki od wewnątrz,
> ale od zewnątrz chyba też.
Naprawdę twierdzi Pan, że nigdy nie widziałem nowej
pralki, ani od wewnątrz, ani od zewnątrz? I pewnie nie
widzi Pan w tym nić smiesznego, że Pan tak twierdzi?
Nawet, gdyby to była prawda, to nie zmienia to faktu, że....
> Pan uroił sobie jakąś teorię na podstawie pralki,
> która nie wiruje, nie ma łożysk kulkowych(bo po co?),
> nie jest narażona na ogromne siły i naprężenia
> podczas wirowania i której koszt produkcji nie
> odgrywał większej roli.
Szczerze mówiąc nie znam pralki, która nie wiruje
i której koszt produkcji nie odgrywał większej roli.
Nie wiem po prostu o jakiej pralce Pan pisze. Więc
tym bardziej o żadnej teorii nie może być mowy.
Dyskutuje Pan ze swoimi wyobrażeniami, niestety.
Co nie zmienia faktu, że...
>Monsator ma łożyska ślizgowe, smarowane woda.
Ale jak Pan sam zauwazył, nie o tej pralce tu mówimy...
> Pralkę dobija wirowanie.
O! I to jest wreszcie coś na temat.
> Najgorsza pralka z góry ładowana z wyłączoną
> wirówką pójdzie dłużej niż pański Monsator.
Super! Przekonał Pan samego siebie że nowoczesne
pralki sa lepsze od starych NRD-owskich. Brawo!
Mnie nie musiał Pan przekonywać, ja to wyczuwałem
intuicyjnie, że jak coś było zrobione w NRD, to to
nie było najlepszej jakości. Mimo wszystko dziekuję
za potwierdzenie tego, co mi mówiło przeczucie.
>Na przyszłość proponuję nie zabierać głosu na tematy Panu obce.
Pozwolę sobie uprzejmie zasugerować Panu skorzystanie
z analogicznej porady ;-)
A żeby nie było, że tylko się ćwiczymy w erystyce, to
dodam część merytoryczną:
Bęben podparty z dwóch stron jest zdecydowanie lepszym
rozwiązaniem od bębna podpartego tylko "od tyłu". Kiedy
pralka jest niewyważona, ma to katastrofalne skutki dla
łożyska.
Dla wszystkich, którzy zechcą, proponuję mały eksperyment:
Proszę wziąć dowolny walec z otworem w osi obotu i czyms
sztywnym w roli osi, w miare masywnym. Np. kolko od roweru
dziecka, kolko od taczek itp. Należy energicznie tym kolem
kręcić trzymajac za os _tylko_z_jednej_ strony. I proszę to
utrzymac nieruchomo przy niewywazonym kole. No i drugi
raz, ale tym razem trzymajac za oś _po_obu_stronach_
krecacego się kółka. Czy już widać różnicę?
W pralkach "od góry" mniej kłopotliwe jest uszkodzenie
uszczelki. Podczas gdy w pralkach "od przodu" uszkodzenie
uszczelki (pracującej w ekstremalnych warunkach) praktycznie
unieruchamia pralkę, w tych "od góry" conajwyżej spowoduje
wychlapanie trochę wody.
W pralkach "od góry" możemy w każdej chwili dorzucić
coś do prania. Wiadomo, co się działo w starych pralkach
z drzwiczkami. W nowoczesnych jest lepiej - można
otworzyć drzwiczki nie powodując wodospadu.
Bez problemu odbywa się wydobywania przedmiotów
spomiędzy kosza i bębna. W pralkach z drzwiczkami
można uszkodzić uszczelkę i jest to bardziej kłopotliwe.
Jest też oczywiście szereg wad pralek ładowanych od góry,
ale je tutaj złośliwie pominę ,:-)
pozdrawiam serdecznie,
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|