"iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:7286.0000001f.4649d435@newsgate.onet.pl...
>
> miranko przeczytaj na spokojnie raz jeszcze moj post. przyklad szkol
> prywatnych mial byc przykladem/kontrargumentwm do twoich argumentow
> o "uspieniu czujnosci", o "nie wszystkie szkoly".

To jednak nie rozumiesz.
W szkołach prywatnych nie ma niebezpieczeństwa "uśpienia czujności". (za to
m.in rodzice płacą taką grubą forsę)
Jest takie niebezpieczeństwo we szkołach, które tej czujności w ogóle do tej
pory nie wykazywały, a to do tej kategorii niestety zalicza się spora
większość naszych państwowych, osiedlowych, rejonowych szkół. Myślisz, że
gdyby te szkoły wykazywały czujność, to dzieciaki w nich zachowywałyby się i
ubierały tak, jak to robią teraz? Że dyrekcje tych szkół dopuściłyby do
tego, żeby dzieciaki paliły na terenie szkoły, żeby na wycieczkach szkolnych
piły alkohol, żeby dziewczyny przychodziły do szkoły w z gołymi brzuchami,
wymalowane jak na dyskotekę, żeby uczniowie w szkole klęli jak szewcy, żeby
nauczycielowi zakładali kosz na głowę? Raczej nie.
Ubierzemy dzieciaki w mundurki i rozwiążemy problem gołych brzuchów u
dziewczyn. A reszta? Co ten mundurek zmieni w zachowaniu uczniów, których
nikt nie pilnował, nie pilnuje i nadal pilnować nie będzie? Czy uczniowski
mundurek zmieni wychowawców?
Anka