Data: 2006-08-27 10:10:05
Temat: Re: Jakie prawo?
Od: "Mateusz" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hahahaha, swietny tekst ubawiłęm się po pachy :)
Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ecqaub$gur$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "zona alberta" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ecq8nl$vhb$1@news.onet.pl...
> > Na początku też mi nie podszedł, ale jakoś zwrot "matką _mojego_ syna"
> > jest nie ten tego. To "matka _naszego_ syna". Chyba, że nie o to szło...
>
>
> Rozumiem, poprawność polityczna, która każe podkreślać, że dziecko jest
> obojga rodziców, a nie tylko ojca, ale przecież to śmieszne.
>
> "Spotkałem się wczoraj z matką naszego syna". Przeciez nikt tak nie mówi.
To
> brzmi śmiesznie i nienaturalnie. Moje mężate koleżanki tez raczej mówią
> "moje dzieci" niż "nasze dzieci".
>
> Nota bene zwrot "nasz syn" sugeruje, że może to być syn mówiącego i osoby,
> do której się zwraca. Aby nie było wątpliwości, że to nie syn rozmówcy,
> mówiący powinien użyć formy "syn mój i mojej żony/partnerki/byłej
partnerki"
>
> Zatem idąc tym tokiem, Mateusz powinien napisać "rozstałem się z matką
syna
> mojego i mojej byłej dziewczyny". Ale to już też nie jest do końca jasne,
bo
> nie wiadomo czy matka nie była przypadkiem matką byłej dziewczyny. Zatem
> dla ścisłości powinien napisać "rozstałem się z matką syna spłodzonego
> przeze mnie i moją byłą dziewczynę"
>
> To może umówmy się, że forma "matką mojego syna" jest wygodniejsza ? ;)
>
> pozdr
>
> Monika
>
>
|