Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jednak swiat jest zly

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jednak swiat jest zly

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 140


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2005-12-16 15:13:18

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mrs Smith:
> ... To, ze jej sie wydaje, ze ktos chce "wlozyc jej noz w plecy",
> jeszcze nie swiadczy o tym, ze jest to prawda. W jej przypadku
> nie chodzi nawet o konkretny przypadek np. konkretna osobe,
> tylko ogolnie w liczbie mnogej, czyli ",,,oni wpakuja ci noz w plecy"
,
> to wybacz, ale to juz jest zaburzenie perpcepcji, nie uwazasz?

A jesli to nie zaburzenie percepcji, tylko sugestywna reakcja
jej psychiki na jej wlasny zwyczaj polegajacy na czyms co sama
odbiera jako "wkladanie noza w plecy"?

Co wtedy?
Czy w takiej sytuacji nadal proponowalabys nieprzejmowanie sie
"halucynacjami"?

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2005-12-16 15:49:50

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "Mrs Smith" <S...@H...com> szukaj wiadomości tego autora


"cbnet" <c...@n...pl> wrote in message
news:dnulfr$8ue$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A jesli to nie zaburzenie percepcji, tylko sugestywna reakcja
> jej psychiki na jej wlasny zwyczaj polegajacy na czyms co sama
> odbiera jako "wkladanie noza w plecy"?
>
> Co wtedy?

Wiesz co, wtedy niech napisze zazalenie do pana Boga.

Boże, daj mi wewnętrzny spokój, abym przyjął rzeczy, których nie potrafię
zmienić;
daj mi odwagę, abym zmienił rzeczy, które mogę zmienić,
i daj mi mądrość, abym rozróżnił jedno od drugiego...
Christoph Oetinger

> Czy w takiej sytuacji nadal proponowalabys nieprzejmowanie sie
> "halucynacjami"?
Cusik mi sie wydaje, ze innymi jezykami mowimy i nie bedzie porozumienia;)
Nigdzie nie proponowalam nieprzejmowanie sie" halucynacjami", wprost
przeciwnie, polecam leczyc "owe halucynacje" , w miom jezyku zaburzenie
postrzegania rzeczywistosci., chyba masz zaburzona interpretacyjne LOL
Czarek, czy ty sie nigdy nie poddajesz?;)
>
pozdr.
> --
> Czarek
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2005-12-16 15:52:55

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "Mrs Smith" <S...@H...com> szukaj wiadomości tego autora


> postrzegania rzeczywistosci., chyba masz zaburzona interpretacyjne LOL

zaburzona interpretacje -to byl zart;)


>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2005-12-16 15:58:26

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co kto komu chce udowodnic w tym watku, bo mi sie wydaje, ze PB caly czas
> probuje powiedzic, ze Himera lekko przesadzila zwlaszcza jesli chodzi o
> wbijanie noza w plecy. Ludzie ktorze widza ciagle zagrozenie wokol siebie
> uwazaja, ze swiat jest zly, ale Oni sa OK, zasluguja na wspolczucie i
> uwazam, ze nalezy im pokazac, ze cos nie tak z ich postzreganiem
> rzeczywistosci. To, ze jej sie wydaje, ze ktos chce "wlozyc jej noz w
> plecy", jeszcze nie swiadczy o tym, ze jest to prawda.

- to o czym piszesz to jedna sprawa ale druga to używane słownictwo, które
jest bezpośrednio powiązane z emocjami. Gdzieś dziś odpowiadałem Flyer'owi o
co dokładnie mi chodzi i jakie są za tym mechanizmy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2005-12-16 16:33:27

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "John Francis Shade" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> tak, tak naprawde wszyscy jestesmy samolubni.
>
Ja lubię też Nabokova...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2005-12-16 17:03:03

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >> "Ludzie nie cierpia z powodu rzeczy jako takich, ale z powodu swojego
> >> sposobu widzenia rzeczy" (Epictetus). Zmiana znaczenia / sposobu
widzenia
> >> rzeczy powoduje zmiane w emocjach / ulge w cierpieniu.
> >
> > - dokładnie tak!!!!!!!
> > Szkoda, że zanim to na dobre skumałem straciłem kawał życia.
>
> Jeśli tak, to dalej tracisz - ale teraz jest Ci już z tym dobrze :)
> No powiedz mi PołerBoksie, czyż to nie piekne zastapić uczucie smutku na
> widok "ubogiego żebraka" uczuciem obojętności, poprzez dojrzenie
> "skurwionego menela" ? - albo na odwrót w zalezności od preferencji
> cierpiętniczych :)

- rozumiem Twoje obiekcje. Przede wszystkim rozumiejąc mechanizmy
powstawania emocji (wielu psychiatrów nie wie tego o czym ja tutaj piszę)
mogę "zaprojektować" dowolne emocje w dowolnej sytuacji. Mam taki wybór i
wykorzystuję go np do wykorzenienia depresji albo do zlikwidowania obawy
przed wystąpieniami publicznymi - bo tak wydaje mi się racjonalne i to jest
zgodne z moimi celami/wartościami (które z resztą też swobodnie można
zmieniać ;-) W praktyce nieograniczone pod tym względem możliwości są w
pewnym sensie ograniczone - ale nie wgłębiajmy się w to teraz bez
zrozumienia głównego mechanizmu. Więc mając inne możliwości wyboru swojego
samopoczucia powiedzmy pozbywam się męczącej depresji. Większość ludzi czuje
w głębi, że ich reakcja emocjonalna ma cechy patologiczne i chce coś z tym
zrobić żeby móc normalnie żyć. Mając skuteczne narzędzie terapeutyczne można
tego łatwo dokonać. Cały czas mam wybór- "nie muszem" zmieniać innych swoich
nawykowych reakcji "ale mogem".
W terapii i w normalnym, dojrzałym, odpowiedzialnym życiu chodzi (chyba:) o
działanie racjonalne- czyli żeby reakcje emocjonalne były stosowne do
rzeczywistości. Naturalnie każdy "zdołowany" powie, że jego reakcja jest jak
najbardziej stosowna do rzeczywistości :-) ale wiedząc, że to zwykły świr,
który jeszcze nie widzi jakie ma inne wybory - można to zignorować.
Sprawa biedaków na ulicy - tak samo jak w przypadku wszystkich innych
wydarzeń najlepiej mieć jak najbardziej zbliżony model do rzeczywistości. To
obowiązuje zawsze na każdym poziomie. Aby jak najbardziej racjonalnie się
zachować należy mieć jak najdokładniejszą mapę, na podstawie której się
zachowujesz - czyli swoje przekonania. Jeżeli facet na ulicy jest ubogim
żebrakiem, ofiarą zbiegu okoliczności, godną pożałowania i wspomożenia - to
racjonalne będą pewne odczucia i pewne zachowania. Ale jeśli jest
naciągaczem, który się przebiera i chce łatwo zarobić na kilka browarków
albo dorobić do renty na telewizor żerując na ludzkiej naiwności - to inne
zachowania będą dla Ciebie bardziej racjonalne. Problem w tym, że widząc
przez minutę żebrającego na ulicy nie mamy wystarczających przesłanek aby
skonstruować dokładną mapę. Należy sobie z tego zdawać sprawę, że tutaj
nasze zachowanie będzie w dużym stopniu rozmyte względem rzeczywistości ze
względu na niemożliwość szybkiego skonstruowania odpowiedniej mapy.
Jakkolwiek cały czas zasada, że im lepsza "mapa" tym bardziej racjonalne
zachowanie obowiązuje. Więc możemy sobie uświadomić, że może być albo tak,
albo tak albo jeszcze inaczej i mając to wszystko na względzie postąpić
swoim zdaniem racjonalnie - nie wiem - dać trochę i czuć się z tym dobrze
nawet jak facet się zachleje na śmierć. Nie wiem, ten przykład jest
kontrowersyjny, ze względu na brak sensownej "mapy". Jeżeli chodzi o
przykład nieracjonalnego działania to wyobrażam sobie mógłby być taki, że
jakaś wrażliwa i dobra osoba mogłaby być mocno poruszona żebrakiem i mogłaby
oddać wszystkie swoje pieniądze. Wówczas terapia mogłaby mieć zastosowanie,
bo zamiast postrzegania "facet na ulicy chce pieniądze"(tyle można
stwierdzić obiektywnie) być może postrzegała by sytuację (może realnie, może
nierealnie ale niezgodnie z tym co możnaby wywnioskować z obserwacji samej
rzeczywistości- załóżmy, że nie rozmawiają), że jest to bardzo skrzywdzony
człowiek i jak nie dostanie większej ilości pieniędzy na leczenie to umrze i
będę go mieć na sumieniu.(jeżeli byłyby to tylko halucynacje - czyli jakieś
zgadywanie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, to emocje i co z tym
idzie zachowanie tej osoby byłoby nieracjonalne).
Do rozmawiania o racjonalności emocji nie jest to za szczęśliwy przykład jak
na początek ze względu na brak sztywnego za przeproszeniem odniesienia do
rzeczywistości. Znacznie lepiej do tego nadaje się przykładowa depresyjka,
czy choćby to wyglądanie przez okno z krwią i szambem, wszystkie ewidentne
przypadki "halucynacji" itd. Jako obserwator można łatwo zauważyć, że nie ma
w rzeczywistości żadnej krwi ani szamba ani noży- więc używanie tych SŁÓW
przy budowaniu przekonań na temat rzeczywistości (mapy) byłoby
nieracjonalne, ponieważ powodowałoby nieadekwatne do rzeczywistości emocje.
Osoba patrząca przez okno może czuć się +/- neutralnie a osoba patrząca
przez okno i widząca krew i szambo będzie się czuć zdecydowanie inaczej -
początki depresyjki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2005-12-16 19:45:32

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox; <dnuhp9$iub$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> - mam nadzieję, że troszkę wyjaśniłem. Pytaj dalej jak coś, bo chyba jesteś
> jedyną osobą coś tutaj chcącą skumać.

:)
Wiesz co PB - nie mam o co pytać - mnie nie interesują twoje definicje
sprzeczne m.in. z sekwencyjnym modelem myślenia [czyli zakładającym
rozpoznawanie n-bodźców niejednocześnie], ale to czy Himera tworzyła
"wizję literacką" swoich emocji, czy miała halucynacje.

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2005-12-16 22:09:01

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrs Smith" <S...@H...com> napisał w wiadomości
news:43a2d742$0$27206$ed2619ec@ptn-nntp-reader02.plu
s.net...

> Przepychanka, czyje na wierzchu?

Że jak ? :) A co Twoim zdaniem chcę tu na wierzch ? :)

> Mam troche dzisiaj czasu, to sobie popisze, a co mi tam;-)
> Nigdzie PB nie powiedzial, ze cierpienia ludzi mu sa obojetne.

No więc PB tego nie powiedział, ja nie powiedziałem że PB tak powiedział a
Ty powiedziałaś, że PB tak nie powiedział. Czy ktoś chciałby dodać coś od
siebie w tej zawiłej kwesti ? :)

> Co kto komu chce udowodnic w tym watku, bo mi sie wydaje, ze PB caly czas
> probuje powiedzic, ze Himera lekko przesadzila zwlaszcza jesli chodzi o
> wbijanie noza w plecy. Ludzie ktorze widza ciagle zagrozenie wokol siebie
> uwazaja, ze swiat jest zly, ale Oni sa OK, zasluguja na wspolczucie i
> uwazam, ze nalezy im pokazac, ze cos nie tak z ich postzreganiem
> rzeczywistosci. To, ze jej sie wydaje, ze ktos chce "wlozyc jej noz w
> plecy", jeszcze nie swiadczy o tym, ze jest to prawda. W jej przypadku nie
> chodzi nawet o konkretny przypadek np. konkretna osobe, tylko ogolnie w
> liczbie mnogej, czyli ",,,oni wpakuja ci noz w plecy" , to wybacz, ale to
> juz jest zaburzenie perpcepcji, nie uwazasz?

Wiesz. Mam takie bardzo brzydkie przyzwyczajenie. Nie czytam postów wątkami
tylko chronologicznie a co za tym idzie, po jakimś czasie zupełnie nie wiem
o czym dany wątek "z założenia" jest. Tak więc wybacz, ale nic nie wiem o
jakimś nożu Himery ... może ze dwa dni temu wiedziałem :)

Wracając więc do Twojego:

"Ludzie nie cierpia z powodu rzeczy jako takich, ale z powodu swojego
sposobu widzenia rzeczy" (Epictetus). Zmiana znaczenia / sposobu widzenia
rzeczy powoduje zmiane w emocjach / ulge w cierpieniu.

Twierdzę, że Twoja interpretacja zawarta po cytacie, swiadczy o zupełnym
niezrozumieniu słów które zacytowałaś. Podczas gdy cytat oddaje istotę
zjawiska zwanego projekcją - Ty lekką ręką sprowadzasz go do ~"ludzie -
zmieńta se projekcje na jakieś lepsze - łatwiej się zyje".
No dobra - nie chce nam się już czepiać słówek albo naprawdę nie rozumieć o
czym mówicie :)

> pozdrwiam
>
> Sarna

pozdrawiam

Papierz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2005-12-17 10:22:14

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer; <dnv5lh$n0a$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> PowerBox; <dnuhp9$iub$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
> > - mam nadzieję, że troszkę wyjaśniłem. Pytaj dalej jak coś, bo chyba jesteś
> > jedyną osobą coś tutaj chcącą skumać.
>
> :)
> Wiesz co PB - nie mam o co pytać - mnie nie interesują twoje definicje
> sprzeczne m.in. z sekwencyjnym modelem myślenia [czyli zakładającym
> rozpoznawanie n-bodźców niejednocześnie], ale to czy Himera tworzyła
> "wizję literacką" swoich emocji, czy miała halucynacje.

Napiszę to inaczej, może bardziej zrozumiale - Himerka odwołując się
[intuicyjnie!!!] do pojęć abstrakcyjnych, ale istniejących w naszym
świecie *nie_kłamie* [;)))] - to kwestia logiki klasycznej - prawo
podwójnego zaprzeczenia. Nie widzi "morza krwi", a samo "morze krwi" nie
istnieje w realnym świecie, czyli w rozwinięciu "Nie widzę
nieistniejącego morza krwi". Ten sposób ujawniania własnych emocji
umożliwia ich nieujawnianie oraz wyłapywanie zagrożeń na wtępnym etapie
rozpoznania - takich zagrożeń jak Ty PB. ;) Niestety, jak może Himerka
już zauważyła, *świadomość_niekłamania* nie implikuje możliwości obrony
własnej wypowiedzi, więc skazuje się sama na bycie "ukaraną", pomimo
tego, że intuicyjnie nie poczuwa się do winy.

Jeszcze bardziej przybliżając temat - równie dobrze Himerka może napisać
- jutro spotkam się z moją koleżanką Anką - mając świadomość, że:

- jutro z nikim się nie ma zamiaru spotykać
- nie ma koleżanki o imieniu Anka

Problem pojawia się wtedy, kiedy otoczenie, nie rozpoznając mechanizmów
obronnych Himerki, przyjmie jej wypowiedź zgodnie z zapodaną treścią i
np. pominie ją w zaproszeniu na imprezę [;)]. Dalej - stosując ten
mechanizm obrony Himerka pada jego ofiarą, bo analizuje zachowania
innych pod kątem stosowania podwójnego zaprzeczenia, pojedyńczego
zaprzeczenia [kłamstwa] i prawdy - za dużo alternatyw i sama się w nich
gubi - żeby móc się uzdrowić najpierw sama musi zrezygnować ze
stosowania podwójnego zaprzeczenia. ;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2005-12-17 11:46:22

Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski; <dnvdrc$gqr$1@inews.gazeta.pl> :

> Papierz

Nie dość, że z błędem, to jeszcze ma halucynacje - ja myślę PD, że Jesus
powinien z Tobą poważnie porozmawiać. ;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wizje rzeczywistości - KATOWICE
panie bluzgacz
co lepsze? afobam czy lorafen???
Depresja?
Wybuchy gniewu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »