Data: 2009-10-11 11:10:33
Temat: Re: Jeśli Polański zasługuje na karę...
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> ale tak w dużej mierze jest.
> łebski naród i dusza w nim piękna. poza tym trzymają się ładnie razem.
> to ich siła. nic dziwnego że pełno u nich osób zajmujących takie
> stanowiska jak: "sędzia, adwokat, producent filmowy, reżyser, Słynny
> Autorytet naukowy, bankier, prezydent miasta, minister"
A ja pytam - skąd Robakks (i może Ty też?) wie, że ktoś tam jest Żydem?
Zagląda w metrykę? To po pierwsze. Po drugie - czy w ogóle możemy mówić
o czystości krwi - polskiej, czy żydowskiej - podczas kiedy te dwa
narody od wieków mieszkają na terenie jednego kraju i mieszają się ze
sobą w sposób naturalny. Czy jest sens takiego rozgraniczania? Jakie
kryteria obierzemy przy określaniu narodowości? Procentowy udział krwi?
Czy ktoś, kto miał prababkę Żydówkę, a pradziadka Polaka jest Żydem, czy
Polakiem?
>> "Czy Ty Ewa e.fiszer@ byłaś kiedyś Polką?
>> Jeśli nie - to skąd możesz znać co to znaczy "być Polakiem"?"
>>
>> Normalny? Nie węszy Żyda? Otóż wystarczy mu adres e-mailowy, żeby
>> poczuć czosnek. Wyimaginowany czosnek oczywiście. Nie udawaj,
>> treneiro, że tego nie widzisz.
>
> widzę też że rozmowa na ten temat, wzbudza w tobie stereotyp "antysemity".
A tutaj to przykro mi, ale nie zrozumiałeś sensu mojego zarzutu. Ja tu
nie bronię się przed uznaniem mnie za Żydówkę, ale przed dyskredytacją
mojego punktu widzenia. Komuś takiemu jak Robakks, kto obiera punkt
widzenia według kryterium narodowościowego, trudno zrozumieć osobę wolną
od takich ograniczeń (dodam - osobę wolną do pewnego stopnia, bo nie
wypieram się, że pewnym stereotypom też ulegam). On zakłada, że skoro
bronię film Polańskiego przed zarzutem uznania za antypolski, to muszę
nie być Polką.
Ewa
|