Data: 2009-12-09 01:56:05
Temat: Re: Jest całkiem nieźle
Od: "Magdulińska" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hfmsoi$qhn$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>>>>>>>>> Oj baby, baby - specjalistki od życia ...
>>>>>>>>> Może komuś się będzie chciało sprowadzić Was nieco 'na ziemię'
>>>>>>>>> i wskazać na tytuł grupy dyskusyjnej ? Ja Was bardzo
>>>>>>>>> przepraszam, ale
>>>>>>>>> rady w stylu "znajdź kościół i się
>>>>>>>>> ożeń" dane człowiekowi, który przeszedł poważny epizod
>>>>>>>>> psychotyczny brzmią ... po prostu nieprofesjonalnie. I nawet
>>>>>>>>> nie chodzi tu o formalny profesjonalizm, ale o jakiśpodstawowy
>>>>>>>>> chociaż profesjonalizm w rozpoznawaniu własnych uczuć, uczuć
>>>>>>>>> innych i różnicy między jednym a drugim.
>>>>>>>> Oj, panie Marny analityku damskiej i męskiej psyche... A cóż to
>>>>>>>> za nawrócenie, które działa tylko i jedynie w
>>>>>>>> "podjaranej" krzykiem i śpiewami grupie i potrzebuje do
>>>>>>>> istnienia wzniosłej atmosferki, sztucznie podsycanego szumku...
>>>>>>>> Swoje nawrócenie, nabyte samotnie lub w "grupie wsparcia"
>>>>>>>> kontynuuje się w ciszy, w życiu z drugą osobą i dla niej, dla
>>>>>>>> dzieci, czyli w najlepszej grupie wsparcia jaka jest. Bo do
>>>>>>>> tego właśnie się nawraca ten, co zbłądził.
>>>>>>> Można też kontynuować na usenecie, by w podjaranej atmosferze
>>>>>>> sztucznie podsycanego szumku popotępiać innowierców i grzeszących
>>>>>>> niemoralnością ... Oj, Ty się jeszcze chyba nie nawróciłaś... ;D
>>>>>> Nigdzie tego nie twierdzę, a nawrócenie to długi proces.
>>>>>> Tylko niektórzy myślą naiwnie, że już SĄ gotowi, nawróceni.
>>>>> No to trafnie Cię oceniłem. Udało mi się.
>
>>>> Właśnie w tym problem. Usiłujesz ocenić kogoś- a nie czyjeś
>>>> postępowanie. To na ogół jest fałszywe- i krzywdzące.
>
>>> Co Ty powiesz? Kogo mam przeprosić?
>>> Nie usiłuję, tylko oceniam naprawdę, może najwyżej Tobie nie pasować
>>> moja ocena.
>>> Umówmy się, że ocenianie zachowania w oderwaniu od konkretnej osoby,
>>> to jedynie instrukcja (savoir-vivre).
>>> Ja oceniam poglądy i postawy ludzi. Twoje też i swoje także.
>
>> michale- jeszcze raz: problem w tym, że nie oceniasz poglądów i postaw
>> ludzkich, a oceniasz konkretnych ludzi. Powtarzam się- wiem, ale czy
>> naprawdę nie dostrzegasz różnicy? Ocena postaw jest ok- ocena ludzi
>> nie. Jest na ogół fałszywa.
>
> Powtarzanie się, to Twoja maniera, ale mniejsza z tym.
> Dostrzegam różnicę. Oceniam ludzi pod kątem ich autoprezentacji, według
> swoich kryteriów. Ty możesz te opinie uważać za fałszywe, ale to nie jest
> ogół. Ocenianie ludzi jest ok. Co Ci do głowy strzeliło, że nie jest!
> Wszyscy oceniamy. :)
> Nie da się nie oceniać, skoro z kimś się rozmawia. Jest relacja - jest
> ocena. Nie ma relacji - nie ma oceny. Hello! Obudź się! :)
>
> --
> pozdrawiam
> michał
>
Wiem, o co chodziło Chironowi.
Np. Kochasz lub lubisz kogoś i ten ktoś popełni błąd, źle się zachowa. Nagle
tej osoby nie przestaniesz kochać/lubić, ale ocenisz jej zachowanie jako
złe.
Albo .. kogoś wręcz bś rozszarpał i ten ktoś zrobi coś miłego/dobrego -
nagle nie pobiegniesz do tej osoby i jej nie uściskasz - uznasz tylko, że
zachowała się ok.
|