Data: 2009-12-02 10:24:11
Temat: Re: Jestem NIEŚMIERTELNY...
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Gru, 10:40, Iza <k...@p...onet.pl> wrote:
> On 1 Gru, 22:17, darr_d1 <d...@w...pl> wrote:
>
> > On 1 Gru, 13:09, Iza <k...@p...onet.pl> wrote:
>
> > > On 1 Gru, 00:25, darr_d1 <d...@w...pl> wrote:
> > > Zapewne jesteś spełniony człowiekiem, mężczyzną i ojcem.
> > > Kidy człowiek jest zrealizowany choćby w jakiejś mierze w tych
> > > aspektach życia, nie ma potrzeby ani nawet chęci myśleć o śmierci.
>
> > Nie mogę powiedzieć, że nie. Owszem, mam żonę i dziecko i nawet nie
> > najgorszą i nie najgorzej płatną pracę. Czy to jednak jest spełnienie?
> > Wiele rzeczy w moim życiu mogłoby być lepiej, inaczej.
>
> Znaczy to - kwękasz...
> Kup żonie kwity...ot tak, bez okazji :)
Nie rozumiem...???
Czy my nie mylimy aby spełnienia w życiu rodzinnym i miłości ze
spełnieniem jako takim, spełnieniem 'człowieka' właśnie? IMHO do
spełnienia samego siebie, w pełnym rozumieniu tego słowa potrzeba
czegoś więcej oprócz kochającej i kochanej żony/rodziny.
A żeby nie było niedomówień ja jestem BARDZO szczęśliwy ze swoją żoną,
i ona - mam nadzieję - ze mną też.
Pozdrawiam,
darr_d1
|