On Tue, 20 Mar 2001 19:43:59 +0100, Gosia wrote:
>
>> Moj problem jest taki. Otoz jestem cholernie gruba
>
>
>Problem tkwi w Twoim wnętrzu a nie ciele, w tym jak postrzegasz siebie.
>Ja znam kilka bardzo grubych osób, których otyłość jakoś pewnie gdzieś w
>środku męczy, ale nie okazują tego otoczeniu - wręcz przeciwnie - podchodzą
>do tego z humorem, nawet naśmiewają się ze swojego wyglądu, co sprawia, że
>otoczeniu wcale to nie przeszkadza!

Mam nadzieje, ze sama nie wierzysz w to co piszesz. Jesli MI nie
nie pasuje to, ze jestem za gruby to czemu mam tego nie zmienic?
I co tu ma do rzeczy otoczenie? Jesli pamietasz pierwszy
list, to te problemy wziely sie wlasnie z przejmowania sie
tym, co mowili inni.

Jesli ktos przytyl 20kg w ciagu roku i postrzega siebie jako
osobe zbyt gruba, to znaczy to tyle, ze potrafi trzezwo myslec.



>Eee na pewno są tacy którzy wolą puszyste :-)

Kazda stwora ma swojego amatora, itp.
Same madrosci narodu...



--
,oOo.Bc -=EE Krzysztof Parzyszek <h...@i...com> 11/29/2000 3:41pm
-'7' `L' ---Entropy isn't what it used to be...