Data: 2002-01-22 09:34:45
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
Od: "Nea" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sylwia & Jurek" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:a2j8nb$lb4$1@news.tpi.pl...
>
> Osoba znana jako <k...@p...onet.pl> zapodała:
>
> : p.s. Jestem szczęśliwa mimo, iż jesteśmy w trakcie jego rozwodu... a to
> nie
> : jest łatwe.
>
> I Ty jestes szczesliwa, wiedzac, ze "przez Ciebie" unieszczesliwil swoja
> zone i nienarodzone dziecko?? No to zycze powodzenia i zycia bez wyrzutow
> sumienia.
Nie uogolniajmy, zeby stwierdzic kto jest winien w calej tej sprawie trzeba
by bylo wiedziec jeszcze
jak wyglada ta historia od strony partnera Kasi i jego zony. Dopiero
obiektywna ocena 3 punktow widzenia
sprawy mogla by pozwolic na wyciagniecie wnioskow. A tak na marginesie
podziwiam Kasie za to ze miala
odwage napisac o tym na grupe no bo z gory wiadomo bylo jaki bedzie odzew.
Pozdroofka
Nea
|