Data: 2002-01-22 12:56:07
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sylwia & Jurek" <s...@p...pl> napisał
> I Ty jestes szczesliwa, wiedzac, ze "przez Ciebie" unieszczesliwil swoja
> zone i nienarodzone dziecko??
No niezupełnie "przez nią". Ona nie jest głównym "oskarżonym." Ona tylko(?)
ma na sumiemiu "współudzial".
Ona nie ślubowala tej drugiej kobiecie niczego. Ona nie ponosi
odpowiedzialności za to dziecko. Natomiast ten facet...jego omijałabym
baaardzo szerokim łukiem.
A co do Katarzyny - wystarczyłaby odrobina empatii w stosunku do żony
swojego partnera i jego dziecka żeby podjąć odpowiednią decyzję.
pozdrawiam
Lidka
|