Data: 2002-01-22 13:51:42
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
Od: "Edycia" <e...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasiu,
Gratuluje odwagi!
I dziekuje, ze sie odezwalas, ze nie ucieklas po naszej poczatkowej nagonce.
:))
> A teraz 1000 pytan...:-)
Jak juz o to prosisz... :)
Pytanie - jestescie razem kilkanascie miesiecy, a jego zona jest w ciazy.
Czy ja czegos nie rozumiem, gralas role regularnej kochanki, a on mial dwie
kobiety z ktorymi sypial?
Tolerowalas taka sytuacje?
--
Pozdrawiam,
Edycia
|