Data: 2002-01-24 12:36:07
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
Od: "Kania" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Katarzyna to zrobila i to jest fakt. Jej obecnosc wplynela w mniejszym lub
> wiekszym stopniu na to co sie stalo i jak widac z dalszych jej
> wypowiedzi,wcale jej z tym nie jest dobrze.
Hmmm... Czemu z gory zakladasz, ze to ona weszla w ten zwiazek a nie on ja
wypatrzyl? Moze to on sie zakochal, moze to on wszystko zaczal...
Ale nie mowmy teraz o niej.
> Uwazam,ze dopoki ktos jest z kims zwiazany,nie mozna sie pakowac na
> trzeciego.Wiem,ze sa rozne powody dla ktorych ludzie nie biora
> rozwodow,chociaz malzenstwo juz umarlo,ale nigdy nie mamy co do tego
> pewnosci,bedac na zewnatrz tego wszystkiego.
> Dla wlasnego dobra nie pakujmy sie w takie sytuacje,no i moze przez
> solidarnosc wobec innych,a moze zeby nas nie zaskoczylo cos czego bysmy
nie
> chcieli.
> "Nie czyn drugiemu co tobie niemile".
Hmmm... Madre slowa... ale serce nie sluga.
> Bozena
Kania
|