Data: 2010-10-28 08:42:17
Temat: Re: Jung
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iabd7j$q42$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
> news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...
>
>> PS. Precz z polityką.
>
> Precz z paranaukami.
>
> Koincydencja ma silna emfaze w pamieci w porownaniu z jej brakiem i tyle.
Taaa?
To drązymy dalej:
Też z Wiki:
"Stan splątany - rodzaj skorelowanego stanu kwantowego dwóch lub więcej
cząstek lub innych układów kwantowych. Posiada on niemożliwą w fizyce
klasycznej cechę polegającą na tym, że stan całego układu jest lepiej
określony niż stan jego części.
Inaczej, ze splątaniem mamy do czynienia wtedy, gdy funkcja falowa układu
składającego się z dwóch podukładów nie da się zapisać w postaci iloczynu
funkcji falowych każdego z podukładów.
Na przykład istnieje stan splątany polaryzacji dwóch fotonów, tzw. singlet,
który ma taką właściwość, że jeżeli będziemy mierzyć polaryzacje obu
fotonów, używając dwóch identycznie ustawionych, ale odległych od siebie
polaryzatorów, to zawsze otrzymamy dwie przeciwne polaryzacje. Natomiast
zmierzone polaryzacje każdego z fotonów z osobna są zupełnie przypadkowe.
Zatem para fotonów w stanie singletowym ma precyzyjnie określoną własność
wspólną (polaryzacje mierzone tak samo ustawionymi polaryzatorami są zawsze
przeciwne), natomiast stan podukładu, czyli pojedynczego fotonu, jest
całkowicie nieokreślony - wynik pomiaru polaryzacji pojedynczego fotonu jest
zupełnie przypadkowy. Splątanie nie zanika wraz z odległością - tak
przewiduje teoria kwantów. W latach 90. XX wieku eksperymentalnie
udowodniono istnienie splątania pomiędzy fotonami odległymi od siebie o
kilkanaście kilometrów (grupa Gisin'a, Genewa), potem zaobserwowano to
zjawisko na odległości aż 144 km - doświadczenie przeprowadzone na wyspach
La Palma i Teneryfa (Anton Zeilinger i współpracownicy)."
MK
|