Data: 2009-11-17 01:02:17
Temat: Re: KIEROWCO! Bogu dziękuj, że jeszcze żyjesz... (ja nie z tych, co po rowach uciekają) - trochę długie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 16 Nov 2009 16:00:42 -0800 (PST), darr_d1 napisał(a):
> Kieruję te słowa ku pamięci i w imieniu wszystkich osób, które
> poniosły śmierć na drodze - bez względu na to czy zginęły z własnej
> winy czy też z cudzej. Być może nawet spowodowały czyjąś śmierć. Na
> pewno jednak tego NIE PLANOWAŁY...
Mój TŻ sporo jeździ po Polsce, jeździ świetnie, spokojnie, choć kiedy
można, to i szybko. częstokroć spotykało go cos dziwnego - przy próbie
wyprzedzania jak najbardziej w zgodzie z przepisami i bezpiecznie,
wyprzedzany kierowca gwałtownie przyspieszal, kiedy samochód TŻta zrównywał
się z nim, a naprzeciwko niego jechała przybliżając się szybko kawalkada
samochodów. Droga wyprzedzania wydłużała się niebezpiecznie z umyslnej winy
wyprzedzanego. Jak to oceniasz?
Po drugie: kierowcy TIRów to specyficzni ludzie, którzy pokonują bardzo
długie trasy, czasem zbyt długie w stosunku do tego, co mają w tych tam
.urządzeniach rejestrujących. W zw. ztym jazda wpływa na nich negatywnie
psychicznie, także się nudzą. Wielokrotnie TŻ obserwował, że najeżdża na
niego z tyłu TIR tylko dla zabawy, a on nie ma dokąd uciec...
Jak to oceniasz?
--
Ikselka.
|