Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.ipartners.p
l!ipartners.pl!not-for-mail
From: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Date: Fri, 31 Mar 2006 12:20:07 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 47
Message-ID: <e0ivkm$64g$1@news2.ipartners.pl>
References: <e0g94i$a7j$1@inews.gazeta.pl> <e0iqbb$5fr$2@atlantis.news.tpi.pl>
<e0isl7$irs$1@nemesis.news.tpi.pl> <e0it84$gmj$2@atlantis.news.tpi.pl>
<e0iuan$5dv$1@news2.ipartners.pl> <e0iuma$obm$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1143800278 6288 157.25.137.98 (31 Mar 2006 10:17:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 31 Mar 2006 10:17:58 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:12621
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Elske" :
> > No wiesz u mnie na komuniach była tylko absolutnie najbliższa rodzina to
> > jest mój brat (i jednocześnie chrzestny) z żoną i dziećmi, męża brat z
żoną
> > i dziećmi, dwaj starsi synowie męża, czyli przyrodni bracia moich
chłopaków,
> > dwie babcie i dziadek. Co łącznie z naszą czwórką dawało w sumie 17
osób.
>
> Szczerze? Męża brata z żoną i dziećmi ja bym nie zaprosiła.
>
To juz zalezy od tego jakie kto ma układy w rodzinie.
U nas, ponieważ stosunki rodzinne są OK - chociaż nie bardzo serdeczne - a i
dzieci się dobrze znają i lubią (są rówieśnikami) to nie widzę powodu do nie
zapraszania. Zresztą dwa tygodnie później po Michale miała I komunię
bratanica męża i też byliśmy już z góry zaproszeni.
> Przepraszam Cię bardzo, ale dwa rodzaje zup, pięć rodzajów mięsa, trzy
> rodzaje sałatek to ja widziałam raz - na swoim weselu. U mnie po komunii
> dzieci był _zwykły_ obiad. Tyle, że z deserem i uroczyście podany.
>
Słowo ci daję że nie było z tym więcej roboty niż z odpowiednią tyle że
większą ilością odpowiedniego jednego rodzaju.
I tak nie miałam tak dużych rozmiarów jednego garnka, ani naczynia
ogniotrwałego. Musiałam robić w dwóch garach to już zrobiłam dwa rodzaje.
W sumie kulinarne przygotowanie całości zajęło mi jakiś 3-4 godz. w sobotę i
1 godz. w niedzielę. Mniej niż Wigilia, na którą tradycyjnie robię wymyślne
potrawy.
> > Zjedliśmy wczesny obiad po powrocie z kościoła około 12-13, potem poszli
na
> > spacer i na nieszpory (na 15) a potem jeszcze tylko kawa + ciasta.
>
> U nas tak wygląda Wielkanoc.
>
A u nas Wielkanoc świętujemy zazwyczaj w wąskim gronie rodzinnym.
I najczęściej staramy się gdzieś pojechać.
Pozdrowienia.
Basia
|