Data: 2006-03-31 13:26:22
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: "Magdalena W." <b...@s...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
>> Bo się robi feta. Bo ginie gdzieś to, co naprawdę jest ważne w tym
>> sakramencie.
> Idąc tym tropem wesela też powinno nie być.
Poniekąd jest to słuszna koncepcja ;-)
Obserwowałam dwie pary przyjaciół, co robiły wesela na 200 osób biorąc na to
kredyt, bo rodzice się uparli, że trzeba zaprosić wszystkich "krewnych i
znajomych królika". I jeszcze, wbrew woli młodych, przytargali wódkę na
wesele (za to płacąc już sami), bo ... "co ludzie powiedzą". Obie rodziny z
Warszawy, wydawałoby się, że przesądów pozbawione.
Ja miałam obiad na około 12 osób - najbliższa rodzina; imprezę na łące nad
rzeką (grille, piwo, wino ...) do białego rana dla przyjaciół, i już. Ale na
takie rozwiązanie trzeba zdecydowanej odwagi, żeby robić po swojemu a nie po
rodzinnemu.
Myślę że się wielokrotnie wpędzamy w organizowanie przyjęć różniastych, typu
Komunia czy inne fety, dla całej rodziny bliższej i dalszej, bo się tego po
nas oczekuje. Jezeli ktoś to lubi i chce taką dużą imprezę robić, to OK -
odniosłam wrażenie, że Tashunko nie ma zasadniczo nic przeciwko, tylko nie
ma warunków lokalowych żeby robić to w domu. Gorzej, jak ktoś nie chce, nie
lubi, a czuje się zmuszony ...
Pozdrawiam
Magdalena
|