Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Lozen <i...@h...com.no.spam>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Date: Wed, 05 Apr 2006 23:22:52 -0400
Organization: Onet.pl
Lines: 71
Message-ID: <e121i7$aba$1@news.onet.pl>
References: <e0g94i$a7j$1@inews.gazeta.pl> <e0j4sl$mkj$1@atlantis.news.tpi.pl>
<e0jgfc$f0u$2@inews.gazeta.pl> <e0jmie$2g1$1@atlantis.news.tpi.pl>
<e0jnbs$ff9$1@inews.gazeta.pl> <e0jrcb$imo$1@nemesis.news.tpi.pl>
<e0jstr$8rn$1@inews.gazeta.pl> <e0jtko$nv8$1@nemesis.news.tpi.pl>
<9...@4...net>
<e0nfsp$mff$1@inews.gazeta.pl> <e0o7pq$o6o$1@atlantis.news.tpi.pl>
<e0qd98$9ue$2@atlantis.news.tpi.pl> <e0qv3q$nuh$2@atlantis.news.tpi.pl>
<e0rdt7$mru$1@news.onet.pl> <e0rgvq$3bg$1@news.onet.pl>
<e0rl76$1kc$1@atlantis.news.tpi.pl> <e0s2qo$lju$3@inews.gazeta.pl>
<4431921f$1@news.home.net.pl> <e0s56u$hoo$4@news.onet.pl>
<e0s59o$7va$3@atlantis.news.tpi.pl> <e0s5qt$kat$2@news.onet.pl>
<44319c36$1@news.home.net.pl> <e0s6ml$mpe$2@news.onet.pl>
<4431a121$1@news.home.net.pl> <e0stcg$tej$1@news.onet.pl>
<44322743$3@news.home.net.pl> <e0u916$mhr$1@news.onet.pl>
<4432e295$1@news.home.net.pl> <e0v7mu$odk$1@news.onet.pl>
<44337bfb$2@news.home.net.pl>
NNTP-Posting-Host: c-69-249-130-15.hsd1.pa.comcast.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1144293767 10602 69.249.130.15 (6 Apr 2006 03:22:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Apr 2006 03:22:47 +0000 (UTC)
X-Sender: ZJTl07xAUX9xb4AxMs6PvLnuTskvGFEkFj9oLN3r+Rw=
In-Reply-To: <44337bfb$2@news.home.net.pl>
X-Accept-Language: en-us, en
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7.2) Gecko/20040804
Netscape/7.2 (ax)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:13321
Ukryj nagłówki
Harun al Rashid wrote:
> Kolejny przykład nieadekwatny, choć nie tak porażający jak kradzież
> jabłek z sadu. :)
Dziekuje.
> Zaglądasz przez dziurkę wyłącznie po to, by zaspokoić niezdrową ciekawoś
> i naruszyć prywtność sąsiadów. (zapamiętujesz, zapamiętujesz - nawet w
> to nie wątp). Odpowiednikiem przytoczonego przykładu byłaby sytuacja,
> gdy Elske bierze sobie prace uczniów 'do poczytania', dla własnej
> przyjemności, ciekawości, czy czegoś tam. Wtedy jest to, i owszem, naganne.
Wiesz, z ktorej strony by nie probowac, zaden przyklad Cie nie zaspokoi.
Nie da sie. Fakt ze sprawa szacunku ucznia wchodzi w gre po prostu
przerasta Twoje wyobrazenie krzywdy. Przykro mi.
> UCZNIAMI zajmuje się nauczyciel. Jak lekarz/dentysta pacjentem.
Nie chcialabym, zeby jakis kiepski pomagier wypisywal za sciana recepty
dla lekarza czy dentysty. Lepiej?
> Płacę więc wymagam? Przykro mi, ale to mój podpis widnieje na pracy
> ucznia, nie Twój, i to ja decyduję w jaki sposób tę pracę sprawdzę.
Ja wymagam nie oceny a szczerej pracy nauczyciela. Place podatki, wiec
wymagam zeby szkola zatrudniala odpowiedzialne i adekwatne osoby.
WYniki postepow ucznia (w postaci ocen) zaleza juz od zdolnosci tego
ucznia, jak i pracowitosci. Tak jak pierwszego nie da sie zmienic, tak
nad drugie mozna wyrobic, zakladajac oczywiscie ze dziecko w ciagu dnia
nie marnuje czasu na przepisywanie swiadectw, a nauke.
>> Tylko ze jezeli a) nauczyciel ma zawsze racje i b) jezeli nauczyciel
>> nie ma racji to patrz punkt a),
>
> Napier robimy założenia z sufitu...
Tzn?
>> to i czesto rodzice ubiegaja sie do osiagniecia efektu koncowego bez
>> wzgledu czy bedzie to kosztowalo przyszlosc ich dziecka czy nie.
>
> ....by w efekcie całą odpowiedzialność przerzucić na nauczycieli.
Cala? Nie. WYstarczy ze nauczyciel w ciagu dnia bedzie uczyl dzieci, a
pozniej sam sprawdzal ich prace. To jak te prace beda napisane zalezy
juz od ucznia.
> Nagle ze sprawdzania ortów przeszliśmy do niesprawiedliwego oceniania
> (bo kroś niekompetentny to robił)? I Ty się dziwisz, że Twoje argumenty
> nie trafiają do odbiorcy. NIE było oceniania przez osobę postronną, więc
> nie wprowadzaj do dyskusji tego nieistniejącego elementu.
Alez ja sie juz niczemu nie dziwie. Ciesze sie, ze jest pare fajnych
nauczycielek tu w grupie, do ktorych wiele osob z pewnoscia zwroci sie o
pomoc, o rozwiazanie jakiegos problemu, czy wyjasnienie jakiegos
procesu. Ciesze sie, ze jednak jest tych pare osob, ktorym bez
zastanowienia oddala dzieci do nauki (szkoda tylko ze trzeba byloby
podstawowke konczyc na Slasku, a starsze lata zdaje sie w Bialymstoku,
no i nie pamietam jeszcze gdzie Agnieszka Krysiak pracuje, ale do niej
tez dzieci bym poslala :))
>> Bo pewnie. Najlepiej to jest nie wymagac od siebie nic, za to wymagac
>> od dzieci i rodzicow. Za to prosze nie zapomniec ponarzekac na ciezka
>> prace i slabe zarobki. :/
>>
> Ponownie dziękuję za (nietrafioną) diagnozę. :-/
Tematu zarobkow nie lubisz poruszac, ale z reszta, rozumiem, sie
zgadzasz, tak?
Kasia
|