Data: 2006-04-06 05:37:24
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Lozen <i...@h...com.no.spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sowa wrote:
>> Sowo, to nie o wstyd chodzi, a o emocje przelewane na papier, ktorych
>> zaden nastolatek nie lubi pokazywac byle kucharce czy cieciowi z bloku.
>
> No naprawdę, zaraz chyba zacznę łkać ze zgrozy jak sobie wyobrażę że
> taki plebs mógłby mieć czelność wytknąć jaśnie młodzieży orta, w pracy
> zawierającej emocje.:>
Kucharki i cieciowie skojarzyli mi sie po tym jak podawano tu przyklady
z woznymi ze szkoly. Akurat nie traktuje takich prac za cos gorszego,
jedynie zwracam uwage, ze kazdy ma swoje miejsce w zyciu. I jezeli ta
kucharka czy ten ciec chcieliby miec wklad w edukacje dzieci czy
mlodziezy, to akurat sprawdzanie prac na boku do niczego nie doprowadzi.
> Napisz coś więcej na temat kultury u nas i u was, robi się ciekawie w
> świetle powyższego przykładu.
Juz przeprosilam, moge to z checia zrobic jeszcze raz. Nie powinnam
byla nic o tym pisac, przepraszam.
> A wracając do tematu - czyli ortów w wypracowaniu nie można sprawdzac
> osobom postronnym, bo emocje i flaki własne na papier przelane w pracy
> na zadany temat i wyraźne zlecenie że do oceny.
> A orty w dyktandzie?
Powinny byc sprawdzane przez nauczyciela, badz inna adekwatna osobe
zatrudniona przez ta szkole.
>> Ja z pewnoscia nie tolerowalabym takiej sytuacji, gdyby nauczycielka
>> mojej corki postepowala podobnie.
>
>
> A mnie by było wszystko jedno, byle praca domowa w ogólnym rozrachunku
> była sprawdzona rzetelnie.
To juz zauwazylam.
Kasia
|