Data: 2006-04-11 11:17:24
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe napisał(a):
>
>> Jeśli rodzice wyrażą zgodę to ja nie miałabym nic przeciwko.
>
> Sęk w tym, że rodzice są stawiani przed faktem dokonanym :(
> Na jakimś zebraniu rodziców przyszła przewodnicząca RR pokazała
> faktury, wyjaśniła, a ja w tym momencie lekko się zagotowałam.
Deja vu;-) Widać metoda stara jak świat i stosowana z upodobaniem - mam
podobne doświadczenia.
> Przeciwko temu też nic nie mam, choć wolałabym, by ktoś kompetentny
> (ośrodek pomocy społecznej, kurator itp.) zweryfikował najpierw
> warunki socjalno-finansowe takich najbiedniejszych osób, bo zdarza
> się, że dzieci mają dofinansowane obiady, a mamusia chodzi w futerku z
> lisów i kupuje na urodziny pociechy szczeniaczka za 1500 zł (autentyk
> z naszej szkoły).
To i tak psu na budę sie zda, bo jak obserwuje zycie, to widzę, ze ja
zafunduje dziecku obiad, a matka sobie paczkę papierosówm na to
konto\:-( ( paczka papierosów to dwa obiady). Ale mam też fajny
autentyk - Matka po otrzymaniu mieszkania (50 m; Warszawa) z zasobów
gminy rzuca komentarz "No wie pani, ja myslałam, że to będzie pod
klucz, a tu remont trzeba zrobić" - do osoby, która ma spółdzielcze
26 m, które musi urządzic do odtatniej listewki za cięzko zarobione
pieniądze. Pomoc społeczna staje się sposobem na życie.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|