Data: 2001-12-04 12:05:46
Temat: Re: Kapuśniak?
Od: <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> M-gosia prosimy o raport z zupki.
> Bo a nuż tym razem pachniała kotem:-((
> Pozdrawiam oczekujący Ramzes.
>
Sama nie wiem co o tym sadzic. Gwarancja u nas jest ze mlody (15 lat) zje
wszystko bo zawsze glodny, ojciec tez, a mala to niejadek, niewiele lubi i
niewiele je. A bylo na odwrot. Mlody spieszyl sie do rozwozenia gazet i
mowil "no dawaj matka te zupe, dawaj", pierwsza lyzke przelknal i
powiedzial - przeciez to smakuje na zupelne n i c. Co to jest - woda?
Faktycznie bylo w ogole bez soli, wiec dodalam, ale mlody czlowiek juz sie
zrazil. Potem okazalo sie ze pozwolil sobie na kapryszenie, bo nieswiadomy
zblizajacej sie zupy wrzucil dopiero co 8 kromek chleba. Henry zjadl i nic
nie powiedzial, jak on milczy, tzn. cos jest nie tak, ale dobre wychowanie
(nie? to wynocha do baru w pracy) nie pozwala mu na komentarze.
Za to moje niejadkowe zlotko zaskoczylo mnie k o m p l e t n i e .
Zlociutka powiedziala, ze jeszcze czegos tak pysznego nie jadla, pochlonela
2 talerze i jeszcze chciala. Nie dalam - ale co sie odwrocilam, to szybko
brala za chochle i chlipala z niej po kryjomu. O 21. 30 jeszcze raz dostala.
Na sniadanie tez dzisiaj zupe jadla. Ja sama nie smialam jej probowac, wiec
nie wiem juz co o tym wszystkim myslec.
Specjalna relacja dla Ramzesa - Gosia van Dijk z Zoetermeer
|