bazyli4 wrote:
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:b934c50c-395d-4c7b-9592-2b243add0ca8@q2g2000vbr
.googlegroups.com...
>
>
> > Moim zdaniem tu chodzi o dusze ,bo jak wiesz co ciebie uformowa�o ,to
> > bardziej �wiadomie �yjesz,by� jak k�ko w maszynie I przed �mierci�
> > wiedzie� ,�e ju� dawno si� umar�o ,albo wed�ug stada kocha�
jedynie
> > swoje geny . ? Okropne ,bo je�li mam �y� to naprawde .
>
> A co to jest dusza?
> I co to jest �ycie?
> I co to znaczy "�wiadomie"? I co to znaczy "naprawd�"...
>
> Bo zale�nie od tego, co podstawisz...
>
> Pzdr
> Paweďż˝
>
> PS To jak w dyskusjach z kreacjonistami... muszďż˝ mieďż˝ boski sens albo
> chocia� po�ledniejszego kreatora, bo inaczej �ycie, jak �ycie bez Boga i
bez
> wiary, puste i bezsensowne... no c�... nie moja wina, �e nie potrafi�
> wznie�� si� ponad t� jedn� opcj� ;o)


no dzieki temu są świadomi tego,że nie jesteś w stanie wznieść się
wyżej niż wiara w naukę . Powstaje pytanie ,kto tu kreuje ,a kto
nie ,kreuje każdy ,tylko wierzący w Kościół naukowy są tak
oderwani ,że tego nie dostrzegają,więc kto tu jest bardziej
realny ,świadomy ,kto lepiej decyduje o sobie I o swoim życiu . Albo
ta uparta wiara ,nonszelancja ,

w obiektywizm ,gdzie się nie dostrzegają ,że niemożliwe jest wyjść
poza świat ,w którym się bierze udział,to wyklucza jakikolwiek
obiektywizm ,Pozostaje umowa,że to obiektywne ,więc kreaują,och jak
kreują,stasznie kreują,stasznie .