Data: 2002-06-20 13:53:56
Temat: Re: Kibicowanie slabszej druzynie. Jakis "kompleks"???
Od: Marsel <ic5070_@/wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
w poprzednim art. <aeslfk$9d0$1@news.tpi.pl>,
kol. Saulo pisze, ze:
<..>
> jak już oglądam, emocjonuję się (pewnie nie wystarczająco entuzjastycznie,
> ale zawsze, a problem z entuzjazmem (partiotyzmem etc.) mam ogólnie), ale
> nie emocjonuję się na tyle, żeby oglądać - Dear Marsel, poradź, co zrobić?
szczerze mówiac ja tez nie jestem ekspertem, ale znam (i znałem
neistety) fantastycznych ludzi którzy sportem zyli, rózniez tym
'ludowym', a takze wielu pomijszzeych i skormniejszych, czasem tez jakby
przytłozczonych... zauwazyłem.. ze nawet sie troche przy tym
znieczulaja..
no tak, ty wez sobie butelke dobrego wina skoro wolisz, pusc pogodna
muzyke, odwróc tv do góry nogami (moze byc tez model nowszy, bez nóg), o
obserwuj przelewanie sie barznych plam.. jesli jeszcze dysponujesz
rezerwami wyobrazni, to wyobraz sobie ze wszedzei na okolo to ludzie i
obserwuj jak zachowuja sie na skutek róznych wydazen na arenie, jak np.
w skrajnym przypadku punktowane zagrania, tzw. 'gole'. Patrz słuchaj jak
gwiżdza co mówia, przed, jak prognozują, po - o co sie spzreczają. kupuj
głupawe gazety, (nie sa drogie). byc moze wkrótce pojmiesz prymitywne
zasady gry, ba, kryje sie w tym nawet pulapka..to moze wciagnąc! ale
spoko, jest zdrowsze niz nałog komputerowy.
Marsel
|