Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!fu-berlin.de!feed.news.tiscali.de!ne
ws.tiscali.de!not-for-mail
From: "Ireneusz P. Zablocki" <i...@t...de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Kieliszki do nalewke
Date: Fri, 15 Apr 2005 16:21:15 +0200
Organization: Tiscali Germany
Lines: 33
Message-ID: <d3oivf$lar$1@ulysses.news.tiscali.de>
References: <d3ma0b$72u$1@ulysses.news.tiscali.de>
<1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: p213.54.71.190.tisdip.tiscali.de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: ulysses.news.tiscali.de 1113575216 21851 213.54.71.190 (15 Apr 2005 14:26:56
GMT)
X-Complaints-To: a...@t...de
NNTP-Posting-Date: Fri, 15 Apr 2005 14:26:56 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 0.9 (Windows/20041103)
X-Accept-Language: de-DE, de, en-us, en
In-Reply-To: <1...@n...onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:237240
Ukryj nagłówki
Michal schrieb:
>
> Czuję sie wywołany do tablicy...
> Mało ważne w czym, najważniejsze z kim...
> W naszym poturbowanym przez historię kraju rzadko bywały komplety do tego lub
> owego. Najczęściej każdy miał swój ulubiony kieliszek. (tak jak z filiżankami
> przy brydżu:)) Myślę, że to powinien być mały kieliszek (10-20 ml) na nóżce z
> cienkiego szkła. Dawniej przeważało grube, ale to w związku z odpornością (na
> historię)i rozszerzający się ku górze.
>
> Pozdrawiam Wszystkich, czyli Całą Młodzież
> Michał
>
Dziekuje, Michale, za wskazowke. Tak tez sobie wyobrazalem te kieliszki.
Tzn. znam je z opowiadan. Sam pochodze z zabuzanskiej rodziny, ktora na
D.Slask przybyla gola i bosa nie majac zadnej pamiatki
rodzinnej.Wszystko zostalo spalone na Wolyniu. Ale tradycji nikt nam nie
odbierze. I dlatego ja gosci podejmuje nalewkami, jak moi dziadkowie.
Masz racje: wazne z kim. Tak twierdza tez Portugalczycy i zawsze kiedy
dostaje butelke Porto, slysze: pamietaj, Porto pije sie tylko z
najlepszymi przyjaciolmi - nigdy samemu.
Takich tez kieliszkow szukalem ale ... zwykle sa na bardzo wysokich
nozkach. Owszem widzialem cos w rodzaju "stopek" na 25 g ale bylo to
maszynowe szklo za centy niegodne mojej szlachetnej dereniowki. Cale
szczescie ja mam anielska cerpliwosc do trunkow, wiec czekanie na
wlasciwe szklo im nie zaszkodzi a wrecz przeciwnie.
Pozdrawiam,
Irek
|