Data: 2009-10-06 09:34:20
Temat: Re: Kino
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No własnie o ten niesmak mi chodzi.
Bo jakie warunki? To w sumie oczywiste.
Kiepski kontakt z rodzicami goniącymi za kasą i przez to brak alternatywy
dla materializmu, wpływ niezamądrych koleżanek itd.
Czasami cieszę się Medeo, że wychowywaliśmy się w czasach, kiedy problemu
materializmu nie było ze względów oczywistych. Ze spokojem i zapałem
mogliśmy oddawać się innym sprawom. Ale cieszę się też, że mając ugruntowaną
podstawę załapaliśmy się na przełom i pojawienie się nowych możliwości - to
jak złapanie dwóch srok za ogony. Czyli rzadki fart, normalnie,
MK
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:haf2ar$9id$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Vilar pisze:
>> Sama nie wiem, czy na to iść.
>> Patrzeć jak się młode puszczają za parę gaci. Normalnie smętny obrazek.
>> MK
>
> Można też poobserwować, jakie warunki (wychowawcze, społeczne itd.)
> prowadzą do takiego stanu. O ile oczywiście solidnie zostało to w filmie
> przedstawione, ale sądząc po tym krótkometrażowym filmiku-zajawce, to
> chyba zadbano o to. Według mnie warto. Ciekawe może być. Chociaż
> przypuszczam, że można czuć duży niesmak po.
>
> Ewa
>
|