Data: 2018-02-06 23:06:28
Temat: Re: Kiście!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Animka pisze:
>> W dialekcie warszawskim kapusta i ogórki były kwaszone, a nie kiszone.
>> Nie inaczej by powiedział Grzesiuk, czy ten drugi, Wielanek, tak też
>> zawsze pisał Wiech. A to wszystko za czasów, kiedy nikomu do głowy by
>> nie przyszło, aby kapusta od czego innego kwasu nabrała, jak od stania
>> w beczce. To dopiero dzisiaj do kiszenia vel kwaszenia dorabiają
>> ideologie kucharze od siedmiu boleści, smakosze psia ich nędza.
>
> Dopiero od niedawna (chyba) ten proceder stosują i nawet nie wszyscy
> wiedzą jak jesteśmy oszukiwani.
Jedni oszukują podniebienie tymi swoimi kwasami, a inni oszukują język
źle dobierając słowa do rzeczy nazwania. Nie wiadomo którzy gorsi.
--
Jarek
|