Czesc!

BasiaBjk wrote:
> A dla żony pod choinkę cos osobistego, tylko dla niej i dla jej
> przyjemności. Najfajniejsze są rzeczy bardzo przemyślane, nawet
> niedrogie drobiazgi, ale wyszperane (czy zrobione) specjalnie z myślą o
> Tej Właśnie Osobie. Całkowiecie bezinteresowne - a nie np. garnki, czy
> odkurzacz, z których będzie miec pociechę cała rodzina.
Najlepszy, to taki prezent, ktory bedziemy w sejfie trzymac, zeby sie
cala rodzina nim nie cieszyla?
No to ze mna chyba cos nie tak, bo uwazam, ze najfajniejszy prezent to
cos, co nam sie marzy, a nie mozemy tego kupic z ktoregos powodu:
* nie mozemy tego nigdzie znalezc
* szkoda nam na to kasy (wydaje sie takie niepotrzebne, a jest 10000
bardziej pilnych wydatkow)
* nie stac nas.

:D

Pozdrawiam,
robal.