Data: 2006-07-27 19:22:47
Temat: Re: Klon palmowy - problem
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:eab3a6$q0u$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w
wiadomości
> news:Xns980D92AFFB65Dewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
>
> >
> > a) szczepione odmiany predzej czy pozniej padna; to samo uslyszalam na
> > spotkaniu w Wojslawickim arboretum, gdzie powolutku szepione wypadaja.
> > Oprocz normalnych nieszczesc czyhajacych na klony dochodzi jeszcze
strefa
> > zrostu, gdzie duzo latwiej o wszelkiego rodzaju urazy (u nich duzo jest
> > np.
> > mikrourazow mrozowych, gdzie potem wchodza grzyby) i infekcje
>
> Hmmm....po tym zdaniu odechcialo mi się czytać, załamałam ręce :)))
> Może te nabyte odmianowe mnożyć przez odkłady?
A może po prostu nie martwić się na zapas. Zauważ, że jednak bardziej dbasz
o swoje klony w przydomowym ogrodzie niż dba się o nie w wielkim arboretum:)
Co napisawszy muszę stwierdzić, że mój własny klon, wyprowadzony z sadzonki
(z czego byłam szalenie dumna) padł parę lat temu:)))))
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
|