Data: 2002-12-05 10:31:25
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <aslase$r7f$1@news.onet.pl>, u...@p...onet.pl says...
> W zwiazku z watkami o wypadach do klubow go-go lub na wystepy
> cheapanddeals'ow (nie wiem jak sie to pisze) zaczalem sie zastanawiac czy i
> ewentualnie jak zmieniloby sie podejscie do tychze jesli podczas wizyty w
> takim klubie okazaloby sie niespodziewanie ze wasza dorosnieta juz corka lub
> syn (powiedzmy 18-20lat) znalazla/znalazl sobie wlasnie doskonaly sposob na
> uniezaleznienie sie finansowe od rodzicow.
Alez nie ma problemu :) jesli chce to jej/jego sprawa. Pewnie sam bym
nie poszedl, chyba ze zaproszony przez dziecko (czego bym sie nie
spodziewal).
Ale jesli tylko chce to nie widze zadnego problemu. I nie moze byc mowy
o "bez aprobaty" (z pozniejszego posta) bo to nic zlego, wiec czemu nie
mialbym aprobowac decyzji mojego wlasnego dziecka?
K.
|