Data: 2008-01-14 09:24:08
Temat: Re: Koc "elektryczny"
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomasz Murgrabia <p...@m...eu> napisał:
> Tak, prany koc niedajboże skorodowane przewody, i jeszcze porządnie nawilżyć
> środkiem elektrostatycznym - to może od razu księdza?
> Mam takie urządzenia bo sam wygrzewam korzonki, ale jeżeli coś się dzieje z
> kocem to wyrzucam nie chcę ryzykować utraty życia.
> A może kocyk ma przebicie - i jak kobieta dotknie jakiegoś uziemnienia np
> kaloryfer to pójdzie z dzieckiem do bozi?
Daj spokój, to jest zwykły polarowy kocyk, który "kopie", bo sie
elektryzuje. Nikt o zdrowych zmyslach nie kupowalby dla dziecka kocyka z
przewodami.
Ale IMO lepszy dla niemowlaka jest koc bawelniany.
Pozdowienia,
Lila
|