Data: 2008-11-29 03:04:55
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal; <ggq96t$o9r$1@inews.gazeta.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>
> > Nie. Ludzie się zmieniają, a najwyższą wartością w związku jest
> > porozumienie, unikalność i intymność. Nie mogę powiedzieć, żebym tego
> > nie osiągał w związkach. Po co więc szukać cegoś nowego, skoro można
> > poprawić stare, które dobrze działało oprócz paru "ale". Ale te "ale"
> > będą w każdym związku.
>
> W zwiazku trwającym - tak. Najważniejsze są te elementy, ale jak połowa
> związku gdzieś odjechała, to zwiazku już nie ma.
A tam. Pamięć zostaje. Jeżeli wybierzesz z półki jeden produkt, ten się
nie sprawdzi, to następnym razem wybierzesz drugi. Dlaczego niby sklep
ma być bardziej łaskawy od kochającego partnera? ;>
> Doświadczenia można przenieść na związek przyszły i tam eliminować te
> "ale". A dlaczego z inna osobą? Ano dlatego, że inna osoba też będzie
> miała jakąś przeszłość "związkową" i doświadczenie może byc tylko
> bogatsze.
Można, ale nie trzeba, zwłaszcza jeżeli w poprzednim związku pozostaje
miłość. Wiem, wiem - wystarczy parę miesięcy i pojawia się nowa miłość,
która jest pierwsza przed poprzednimi miłościami, ale ....
> >> Jak teraźniejszość
> >> boli to może tak ma po prostu być ? Akceptacja bólu i jego
> >> samoistne rozpuszczenie, nie przez walkę.
>
> > Hmmmm. Dziś pracowałem w okolicy jednej z eks. Teraźniejszość nie
> > bolała, preszłość nie bolała, bolało jedynie to, że dla dupereli się
> > rozstaliśmy.
>
> Nie można kogoś wyrywać z kontekstu życia i nakłaniać go do weryfikowania
> wspólnej przeszłości.
A wyrywam, nakłaniam? ;> Jeżeli ktoś zawędruje na psp, to będie jego
wybór, posukiwanie.
> To nieodpowiedzialność i bezduszność. Dla wielu osób
> możesz być ważną osobą, ale nie jesteś pępkiem świata!
Serio? ;> Nieodpowiedzialność, beduszność, "pępek świata" - duże słowa.
Tylko po co ich użyłeś? Chcesz zapobiec czemuś, co akurat się nie
stanie? Jedynym moim ryzykiem jest to, e ktoś inny to przeczyta -
adresatki muszą *chcieć* przeczytać te słowa, wejść na psp, która jest
im obca. Zresztą - ostatnio dostałem wiadomość, e "zmalałem w kogoś
oczach" - przyzwyczaiłem się, ryzyko.
> Znasz jakieś przykłady takich szczęśliwych powrotów? Jeśli tak, to ich
> pytaj o radę.
> Znam osobiście taka osobę, która po raz drugi wyszła za mąż za tego samego
> męża i napisała nawet książkę "Życie po rozwodzie". Nazywa się Krystyna
> Chrupek (nie wiem, czy nie pisała pod jakimś psedo). Może poszukaj tej
> lektury i przeczytaj?
A tam, bez obrazy. Różnica pomiędzy K.CH lub jej mężem polega na tym, że
od roku biorę psychotropy przeciwlękowe/precidepresyjne, uczestniczę w
psychoterapii i obracam się w pracy w kręgu osób "konfliktowych" - coraz
lepiej sobie radzę z artykulacją "swojego zdania". :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|